Ziemia We Wszechświecie Sprawdzian Oblicza Geografii 1 Odpowiedzi

Kto nie pamięta stresu związanego ze sprawdzianami z geografii? Szczególnie ten jeden, mityczny: Ziemia we Wszechświecie! Oj, działo się. I te nerwowe poszukiwania odpowiedzi... "Ziemia we Wszechświecie Sprawdzian Oblicza Geografii 1 Odpowiedzi" - samo hasło przyprawia o dreszcze.
Czy to tylko ja?
Czy tylko ja uważam, że nauka o tym, jak daleko jest Pluton (czy w ogóle jeszcze jest planetą?), była mniej przydatna niż nauka, jak zawiązać porządny węzeł? No dobra, żartuję (trochę). Ale poważnie, ile razy w życiu potrzebowałam wiedzieć, co to jest precesja osi ziemskiej? A ile razy żałowałam, że nie znam wszystkich stolic europejskich na pamięć? No właśnie.
Pewnie zaraz ktoś powie: "Ależ to kształtuje umysł!". OK, zgoda. Ale czy naprawdę najlepszy sposób na kształtowanie umysłu to sprawdzian ze znajomości współrzędnych geograficznych Mariany Trench? Czy nie lepiej byłoby, zamiast wkuwać na blachę definicji, po prostu pójść na wycieczkę do lasu i zobaczyć, jak Ziemia działa w praktyce?
Unpopular opinion alert!
Mam wrażenie, że często sprawdziany z geografii w szkole oceniały naszą pamięć, a nie zrozumienie. I o to chodziło w tych rozpaczliwych poszukiwaniach odpowiedzi. Trzeba było wyrecytować definicję, żeby dostać piątkę. Ale czy naprawdę rozumieliśmy, co się za nią kryje?
Może to tylko moja trauma po nocach spędzonych nad mapami (które i tak wyglądały dla mnie jak kolorowe plamy), ale uważam, że geografia powinna być przede wszystkim fascynująca. Powinna budzić ciekawość świata, a nie strach przed sprawdzianem.
"Egzaminator pyta ucznia: - Ile trwa doba na Marsie? - Nie wiem. - Niedostateczny. Ale nie martw się, to nie jest koniec świata. - Jeszcze."
Pamiętam, jak koleżanka z klasy próbowała ściągać odpowiedzi na sprawdzianie z geografii, pisząc je drobnym druczkiem na dłoni. Skończyło się na tym, że zamiast wiedzieć, co to jest efekt Coriolisa, wiedziała tylko, jak dobrze ukryć dłoń przed nauczycielem. Strategiczne myślenie, to się ceni!
A tak poważnie, to myślę, że edukacja geograficzna powinna być bardziej praktyczna. Więcej o zmianach klimatycznych, o ochronie środowiska, o zrównoważonym rozwoju. Mniej o tym, ile kilometrów ma Nil (chociaż to też fajna ciekawostka).
Dlatego, drodzy nauczyciele geografii, apeluję: sprawdzajcie wiedzę, ale nie zabijajcie ciekawości! Bo co nam po perfekcyjnej znajomości kontynentów, jeśli nie potrafimy docenić piękna naszej planety?
P.S. Jeśli ktoś nadal szuka "Ziemia we Wszechświecie Sprawdzian Oblicza Geografii 1 Odpowiedzi", to polecam... spacer po parku. Może tam znajdziecie więcej odpowiedzi niż w podręczniku. A na pewno się zrelaksujecie.





