Zależność Między Wasalem A Seniorem
Hej ho, przygodo! Dawno, dawno temu, a może i całkiem niedawno, bo przecież zależności międzyludzkie lubią się powtarzać, istniał sobie świat pełen seniorów i wasali. Brzmi jak jakiś turniej rycerski, prawda? I w sumie trochę tak jest!
Senior: Król życia (albo przynajmniej swojego zamku!)
Wyobraź sobie seniora jako szefa całej operacji. To może być właściciel piekarni, który ma swoich pomocników, albo dyrektor szkoły, który dowodzi nauczycielami. W średniowieczu to był gość z dużą ilością ziemi, silnym zamkiem i armią wiernych rycerzy. Senior był jak... główny dostawca pizzy na osiedlu, tylko zamiast pizzy miał ziemię i władzę! I to on rozdawał karty.
Wasal: Zawsze gotowy do akcji (i do oddania przysługi!)
A kim był wasal? Otóż, to ktoś, kto mówił: "Szefie, zrobię wszystko! Tylko powiedz, czego potrzebujesz!" No dobra, może nie dosłownie, ale sens był ten sam. Wasal obiecywał lojalność i pomoc seniorowi, a w zamian dostawał coś fajnego. Najczęściej kawałek ziemi, żeby mógł się utrzymać i wystawić własną armię (mniejszą, oczywiście, niż seniora). To jakbyś ty, jako wasal, zobowiązał się regularnie kosić trawnik sąsiadowi-seniorowi, a w zamian on pozwolił ci parkować samochód na swoim podjeździe.
Co was łączyło? Więź! I korzyści!
Najważniejsze było to, że wasala i seniora łączyła więź. To nie była zwykła umowa o pracę! To była przysięga wierności, solidne uścisk dłoni i obietnica, że w razie draki staną za sobą murem. Wasal przysięgał wierność seniorowi, a senior obiecywał wasala chronić. To jakbyś ty obiecał przychodzić na wszystkie urodziny swojej babci (seniora), a ona w zamian gotowała ci twoją ulubioną zupę pomidorową (ziemia i ochrona!).
Pamiętajmy, że w życiu, jak i w średniowieczu, nic nie jest proste! Czasami wasal miał więcej niż jednego seniora! Wyobraź sobie, że musisz jednocześnie podlegać dwóm szefom – urwanie głowy! Albo senior okazał się tyranem i zamiast chronić wasala, wykorzystywał go do granic możliwości. Wtedy więź pękała i zaczynała się wojna… o przepraszam, negocjacje. Bardzo intensywne negocjacje!
"Lojalność ponad wszystko! Ale z umiarem!" - jak mawiał każdy sprytny wasal.
Czy te zależności przetrwały do dziś? Oczywiście, że tak! Tylko teraz nazywają się trochę inaczej. Szef i pracownik, mentor i uczeń, nawet ty i twoja mama – w każdej relacji, gdzie jedna strona ma większą władzę lub doświadczenie, a druga jest od niej zależna, możemy znaleźć echo dawnych czasów. Tylko teraz zamiast ziemi i rycerzy mamy umowy o pracę i obowiązki domowe. Ale zasada jest ta sama: coś za coś! No i lojalność, oczywiście. Bo dobra relacja to podstawa!
I pamiętaj! Bądź dobrym wasalem, ale nie daj się wykorzystywać! Znajdź swojego seniora (albo mentora) i ucz się od niego wszystkiego, co najlepsze. A kiedy sam staniesz się seniorem, traktuj swoich wasali sprawiedliwie i z szacunkiem. I nie zapominaj o zupie pomidorowej!

