Test Z Działu Drgania I Fale Odpowiedzi

Dobra, przyznaję. Mam pewną… niepopularną opinię. Chodzi o te testy. Wiecie, te z działu drgania i fale. Te z odpowiedziami.
Słyszę ten szmer dezaprobaty. Czuję te spojrzenia pełne wyrzutu. Ale muszę to z siebie wyrzucić. Czy tylko ja uważam, że testy z fizyki o drganiach i falach... są troszeczkę, powiedzmy… przereklamowane?
No spójrzmy prawdzie w oczy. Kiedy ostatnio w życiu codziennym musiałeś/aś obliczyć częstotliwość drgań wahadła? Albo długość fali świetlnej padającej na Twój pomidor? No właśnie.
Teorie kontra rzeczywistość
Oczywiście, rozumiem. Fizyka jest ważna. Podstawa wszystkiego. Ale mam wrażenie, że w szkole uczymy się tych wzorów i definicji na pamięć. Potem zapominamy je w pięć minut po teście.
A co z zrozumieniem konceptu? Z połączeniem tego z prawdziwym światem? No bo serio, kto pamięta wzór na prędkość fali dźwiękowej w powietrzu, nie szukając go w Google? No, oprócz nauczycieli fizyki. Im chwała za wytrwałość. Serio.
Odpowiedzi? A kogo to obchodzi?
I te odpowiedzi! Boże drogi, te odpowiedzi. Całe mnóstwo liczb, jednostek, jakiś kosmicznych potęg. A ja patrzę na to wszystko i myślę: "Czy to naprawdę ma jakieś znaczenie?".
Czy naprawdę ktoś po skończeniu szkoły będzie siedział i rozkładał światło białe na pryzmacie, żeby sprawdzić, czy wszystko się zgadza z obliczeniami z testu? Wątpię.
O wiele bardziej prawdopodobne jest, że będziemy oglądać filmiki z kotami w internecie. Albo próbować zrozumieć politykę. Dużo trudniejsze zadanie, przyznam.
Ale wiecie co? Może się mylę. Może te testy z drgań i fal są sekretnym kluczem do zrozumienia wszechświata. Może gdzieś tam, w głębi moich szarych komórek, tkwi geniusz fizyki, tylko trzeba go obudzić odpowiednim wzorem.
Niemniej jednak, wciąż uważam, że więcej praktycznych umiejętności i mniej pamięciówki, to byłaby dobra zmiana. I mniej testów z gotowymi odpowiedziami. Może wtedy byśmy coś zapamiętali na dłużej.
Ale to tylko moja skromna opinia. Pewnie zaraz zostanę zlinczowany przez wszystkich fanów fizyki. No ale cóż, ktoś musiał to powiedzieć. A może po prostu potrzebuję więcej snu.
P.S. Jeżeli ktoś ma odpowiedzi do tegorocznego testu… Pytam tylko z ciekawości, oczywiście! :)






