Terminy Ferii Zimowych W Latach 70

Zima. Dla wielu z nas, szczególnie tych młodszych, to czas Świąt Bożego Narodzenia, białego szaleństwa na stokach i beztroskich ferii zimowych. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądały ferie zimowe w latach 70.? Dziś zabierzemy Was w sentymentalną podróż do tamtych czasów, by przypomnieć sobie, a może nawet odkryć, jak młodzież spędzała ten wyjątkowy czas. Wbrew pozorom, to nie tylko kwestia kalendarza, ale także obyczajów, możliwości i realiów ówczesnej Polski.
Dlaczego warto przypomnieć sobie terminy ferii w latach 70.?
Możecie pomyśleć: "Po co mi wiedzieć, kiedy były ferie zimowe prawie pół wieku temu?". Otóż, zrozumienie tego, jak wyglądało życie w przeszłości, pozwala nam lepiej docenić to, co mamy dzisiaj. Ponadto, dla wielu osób te wspomnienia są cenną pamiątką z dzieciństwa i młodości. Spróbujmy zatem, choć na chwilę, przenieść się w czasie.
Pamiętajcie, że lata 70. to okres PRL-u, gdzie możliwości podróżowania były ograniczone, dostęp do dóbr konsumpcyjnych – utrudniony, a sam czas wolny – organizowany nieco inaczej niż dzisiaj. Ferie zimowe, choć wyczekiwane, wyglądały zupełnie inaczej niż współczesne wyprawy do egzotycznych krajów.
Terminy ferii zimowych: klucz do planowania (i marzeń)
Zasadniczo, terminy ferii zimowych w latach 70. były rozłożone na cały kraj, aby odciążyć infrastrukturę i zapewnić wszystkim dzieciom i młodzieży możliwość wypoczynku. Nie było jednej, ogólnopolskiej daty. Ministerstwo Oświaty ustalało terminy w podziale na województwa. To oznaczało, że uczniowie z Warszawy i Krakowa mogli mieć ferie w zupełnie innym czasie.
Jak to wyglądało w praktyce?
- Różne województwa – różne terminy: Każde województwo miało przydzielony swój własny, dwutygodniowy termin ferii.
- Rotacja: Terminy te często rotowały w kolejnych latach, aby zapewnić sprawiedliwy dostęp do atrakcji zimowych w różnych okresach.
- Oficjalne ogłoszenia: Terminy były ogłaszane z wyprzedzeniem w szkołach i lokalnych mediach.
Spróbujmy to sobie zobrazować. Wyobraźmy sobie dwa fikcyjne województwa: "Zachodnie" i "Wschodnie". W jednym roku województwo "Zachodnie" mogło mieć ferie od 15 stycznia do 29 stycznia, a województwo "Wschodnie" od 29 stycznia do 12 lutego. W kolejnym roku mogło nastąpić przesunięcie, aby zapewnić równomierny dostęp do atrakcji zimowych (np. lepszej pogody w późniejszym terminie).
Atrakcje i rozrywka w czasach PRL-u
Skoro wiemy już, jak ustalano terminy, zastanówmy się, jak wyglądały same ferie. Zapomnijcie o drogich wyjazdach narciarskich do Alp. W latach 70. liczyła się kreatywność i dostępność.
Co robiono podczas ferii zimowych?
- Kuligi: To była jedna z najpopularniejszych form rozrywki. Sanie ciągnięte przez konie, radosne okrzyki i ognisko na zakończenie – to wspomnienie, które wielu osobom do dziś wywołuje uśmiech na twarzy.
- Obozy zimowe: Organizowane przez szkoły, zakłady pracy lub organizacje młodzieżowe, były okazją do spędzenia czasu w grupie, uprawiania sportów zimowych i nawiązywania nowych znajomości. Warunki często były spartańskie, ale liczyła się przede wszystkim atmosfera.
- Półkolonie: Dla tych, którzy zostawali w mieście, organizowano półkolonie, gdzie można było brać udział w zajęciach sportowych, artystycznych i edukacyjnych.
- Kino i teatr: Dostęp do kultury był stosunkowo tani, więc wielu uczniów spędzało czas na oglądaniu filmów i spektakli.
- Czytanie książek: W czasach, gdy telewizja nie oferowała zbyt wielu atrakcji, książki były oknem na świat i źródłem wiedzy i rozrywki.
- Gry i zabawy na śniegu: Budowanie igloo, lepienie bałwana, bitwy na śnieżki – to klasyka, która nigdy się nie nudzi.
- Dom i rodzina: Dla wielu osób ferie zimowe były po prostu czasem spędzonym z rodziną, na wspólnym gotowaniu, graniu w planszówki i rozmowach.
Kontrowersje i ograniczenia
Oczywiście, nie wszystko było idealne. Dostęp do atrakcji był nierówny i zależał od statusu społecznego rodziny, miejsca zamieszkania i koneksji. Nie każdy miał możliwość wyjazdu na obóz zimowy lub pójścia do kina. Ponadto, ograniczenia polityczne wpływały na treść programów edukacyjnych i kulturalnych oferowanych podczas ferii. Krytycy tamtego systemu argumentują, że był on indoktrynujący i ograniczający wolność wyboru.
Z drugiej strony, zwolennicy podkreślają, że przynajmniej część dzieci i młodzieży miała zapewnioną możliwość aktywnego i zorganizowanego wypoczynku, niezależnie od sytuacji materialnej. Obozy i półkolonie były często dotowane przez państwo, co sprawiało, że były dostępne dla szerszego grona odbiorców. Ponadto, prostota rozrywki i nacisk na relacje międzyludzkie sprzyjały integracji i budowaniu wspólnoty.
Jak ferie zimowe wpływały na społeczeństwo?
Ferie zimowe w latach 70. miały realny wpływ na życie społeczne. Przede wszystkim, odciążały rodziców, którzy mogli spokojnie pracować, wiedząc, że ich dzieci mają zapewnioną opiekę i rozrywkę. Ponadto, promowały aktywny tryb życia i uczyły dzieci i młodzież samodzielności i współpracy. Wspólne zabawy, wycieczki i obozy sprzyjały integracji i budowaniu więzi społecznych. Wreszcie, ferie zimowe były okazją do odreagowania stresu szkolnego i nabrania sił przed kolejnym semestrem.
Lekcje z przeszłości: co możemy wynieść z doświadczeń lat 70.?
Choć czasy się zmieniły, możemy się wiele nauczyć z doświadczeń lat 70. Przede wszystkim, warto pamiętać o wartości prostych przyjemności i o tym, że szczęście nie zależy od ilości posiadanych dóbr. Kreatywność, wyobraźnia i relacje międzyludzkie są bezcenne i mogą zapewnić nam wiele radości, niezależnie od warunków materialnych.
Po drugie, warto docenić rolę rodziny i wspólnoty w wychowywaniu dzieci i młodzieży. Wspólne spędzanie czasu, rozmowy i wsparcie są niezbędne dla prawidłowego rozwoju i budowania silnych więzi emocjonalnych.
Po trzecie, warto pamiętać o potrzebie zapewnienia wszystkim dzieciom i młodzieży dostępu do edukacji, kultury i rozrywki, niezależnie od ich pochodzenia i statusu społecznego. Inwestycja w przyszłe pokolenia to najlepsza inwestycja w przyszłość naszego kraju.
Co możemy zrobić dziś?
Zastanówmy się, jak możemy wykorzystać wiedzę o feriach zimowych w latach 70. do ulepszenia naszego życia i życia naszych bliskich. Może warto zorganizować rodzinny kulig lub wyjść z dziećmi na spacer po lesie? Może warto odwiedzić lokalne muzeum lub pójść na spektakl teatralny? Może warto porozmawiać z rodzicami lub dziadkami i posłuchać ich wspomnień z dzieciństwa?
- Wspierajmy lokalne inicjatywy organizujące zajęcia dla dzieci i młodzieży podczas ferii zimowych.
- Organizujmy czas wolny w sposób kreatywny i angażujący, wykorzystując dostępne zasoby i możliwości.
- Dbajmy o relacje z rodziną i przyjaciółmi, spędzając razem czas i dzieląc się swoimi pasjami i zainteresowaniami.
- Pamiętajmy o tych, którzy potrzebują pomocy, i angażujmy się w akcje charytatywne i społeczne.
Ferie zimowe to czas radości, odpoczynku i zabawy. Wykorzystajmy go jak najlepiej, czerpiąc inspirację z przeszłości i patrząc w przyszłość z nadzieją.
A jakie są Twoje wspomnienia z ferii zimowych? Czy pamiętasz, kiedy miałeś/miałaś ferie w latach 70.? Podziel się swoimi wspomnieniami w komentarzach!






