Szkoła Podstawowa Nr 3 W Augustowie

Przyznaję, mam słabość do Szkoły Podstawowej Nr 3 w Augustowie. I wiem, wiem, to może być trochę... kontrowersyjne. W Augustowie to przecież temat rzeka! Ale posłuchajcie.
Trójka: Królestwo dzieciństwa?
Czy tylko ja mam wrażenie, że Szkoła Podstawowa Nr 3 to takie małe miasteczko w miasteczku? Pamiętacie te korytarze? Ta tablica z ogłoszeniami, na której zawsze wisiało zdjęcie jakiegoś szczęśliwca, który wygrał konkurs plastyczny? I te zapachy z kuchni... Ach, wspomnienia!
Moja "niepopularna" opinia: Nauczyciele z pasją!
Dobra, przyznaję bez bicia. Nie zawsze byłem grzecznym uczniem. Bywało różnie. Ale! Nauczycieli ze SP3 wspominam z uśmiechem. Czy oni naprawdę wierzyli, że nauczą mnie tabliczki mnożenia? Nawet po moich dziesiątych nieudanych próbach? Chyba tak! Ten upór zasługuje na pomnik!
Wiem, że narzekanie na nauczycieli to sport narodowy. Ale, serio, z ręką na sercu – ile razy słyszeliśmy o nauczycielach z Trójki, którzy zostawali po lekcjach, żeby pomóc? Albo organizowali wycieczki, żebyśmy zobaczyli coś więcej niż tylko Augustów? To się ceni. Bardzo.
A te apele... No dobra, przyznaję.
Dobra, jest jedna rzecz, której nie będę bronił. Apeele. O matko! Pamiętacie te apele na sali gimnastycznej? Godzinami staliśmy, śpiewaliśmy patriotyczne pieśni (często nie wiedząc, o czym śpiewamy) i próbowaliśmy nie zemdleć. To było... intensywne doświadczenie. Ale, hej, przynajmniej nauczyliśmy się stać prosto!
Ale! Nawet te apele miały swój urok. Ta atmosfera... Ten stres... To wszystko nas w jakiś sposób łączyło! Potem można było opowiadać rodzicom, że było strasznie. A oni tylko kiwali głowami, bo sami to przeżyli w swoich szkołach!
Czy SP3 to najlepsza szkoła w Augustowie?
Nie wiem. Nie umiem powiedzieć obiektywnie. To trochę jak z pizzą. Każdy ma swoją ulubioną. Ale dla mnie Szkoła Podstawowa Nr 3 to kawałek mojego dzieciństwa. To miejsce, gdzie nauczyłem się czytać, pisać i... unikać dyrektora po drobnych psikusach.
I wiecie co? Nie zamieniłbym tego na nic innego. Może jestem sentymentalny. Może się starzeję. Ale dla mnie Trójka zawsze będzie miała specjalne miejsce w sercu.
I nie, to nie jest artykuł sponsorowany! Po prostu chciałem się podzielić swoimi przemyśleniami. Może ktoś się ze mną zgodzi. Może nie. W każdym razie, jeśli kiedykolwiek będziecie w Augustowie, to zatrzymajcie się na chwilę przed Szkołą Podstawową Nr 3. Może poczujecie to, co ja.
A może po prostu poczujecie zapach obiadu ze stołówki. Też dobrze! Smacznego!







