Stolice Ameryki Północnej I Południowej

Okej, posłuchajcie. Mam to powiedzieć. To będzie unpopular opinion. Chodzi o stolice Ameryki Północnej i Południowej. Przygotujcie się.
Kwestia stolic: Lekkie (i subiektywne) spojrzenie
Zacznijmy od Ameryki Północnej. Waszyngton D.C.? Spoko. Widziałam na zdjęciach. Budynki, pomniki… poważna sprawa. Ale czy to NAJciekawsza stolica? No nie wiem…
Kanada ma Ottawę. Jest tam parlament i ładne kanały. Fajnie, że zimą można po nich jeździć na łyżwach! Bardzo kanadyjskie. Bardzo… uporządkowane. Może trochę… zbyt uporządkowane? No offence, Kanado. Kocham twój syrop klonowy.
Meksyk i jego gigantyczne serce
Dobra, teraz Meksyk. Meksyk City! Teraz mówimy! Kolory, jedzenie, hałas… istne szaleństwo! To mi się podoba! Miasto, które tętni życiem. No i tacos... mniam!
Ameryka Południowa: Gdzie pulsuje życie?
Ameryka Południowa to dopiero jazda bez trzymanki! Stolice jak Brasilia, nowoczesne i futurystyczne. Architektura dla koneserów. Ja jednak wolę coś z duszą. Coś z historią.
Weźmy takie Buenos Aires. Tango, stek, wino… brzmi jak plan na idealny weekend, co nie? Albo Bogota, z jej ulicznym artem i kawiarniami. Klimat!
A Lima? Ach, Lima! Jedzenie! Ceviche! I te kolonialne budynki! A Santiago? Otoczone Andami! Piękne!
Moja (być może szalona) opinia
No dobra, czas na wyznanie. Moim zdaniem, najmniej docenianą stolicą jest… (drum roll please) … Asunción, stolica Paragwaju! Wiem, wiem, mało kto o niej myśli. Ale spójrzcie na zdjęcia! Ma swój unikalny urok. Coś takiego… autentycznego. Nie jest tak wypolerowana, jak inne. I właśnie to mi się w niej podoba!
Wiem, to brzmi dziwnie. Pewnie teraz myślicie, że zwariowałam. Ale tak po prostu czuję. Może kiedyś się tam wybiorę i sprawdzę, czy miałam rację. A może się rozczaruję? Kto wie!
Podsumowując: wszystkie te stolice są na swój sposób super. Każda ma coś do zaoferowania. Ale dla mnie, to w tych mniej oczywistych kryją się prawdziwe skarby. No dobra, możecie mnie zlinczować w komentarzach. Jestem gotowa! Ale pamiętajcie…
"De gustibus non est disputandum." (O gustach się nie dyskutuje!)
To wszystko, co miałam do powiedzenia. Dziękuję za uwagę. I do zobaczenia na szlaku! Może właśnie w Asunción?






