Srodowisko Przyrodnicze I Ludnosc Europy Sprawdzian Klasa 6 Pdf

Sprawdzian z przyrody w szóstej klasie? Pamiętam to jak dziś! Może nie pamiętam dokładnie, ale pamiętam ten dreszczyk emocji. I tę grozę. Pamiętacie? "Środowisko Przyrodnicze i Ludność Europy"... brzmi jak jakiś tajny szyfr!
Kto w ogóle potrzebuje wiedzieć, ile osób mieszka w Finlandii? (Przepraszam, Finowie!)
No dobra, może to trochę nielubiana opinia, ale... Czy naprawdę musimy wiedzieć na pamięć, jaka jest gęstość zaludnienia w każdym europejskim kraju w szóstej klasie? Serio? Przecież to wszystko się zmienia! Dziś tyle, jutro tyle. Po co zaprzątać sobie tym głowę?
I nie chodzi mi o to, że geografia jest nudna. Wręcz przeciwnie! Fascynuje mnie, jak góry wpływają na klimat, jak rzeki kształtują miasta. Ale wkuwanie na pamięć danych demograficznych? To dla mnie jak próba zapamiętania wszystkich imion pokemonów. Niby imponujące, ale... po co?
A te biomy!
Lasy liściaste, iglaste, tundry... Zaczynam mieć wrażenie, że zamieniam się w atlas. I nie mówcie mi, że to "przyda się w życiu". Przyda się wiedzieć, że w lesie można znaleźć jagody. To się przydaje. Ale rozróżnianie tajgi od tundry... No, może botanikowi.
Pamiętam, jak próbowałem narysować mapę Europy z pamięci. Wyszło... powiedzmy, że Portugalia wyglądała jak spuchnięty arbuz.
Technologia nam zabija sprawdziany! (Trochę)
No dobra, może przesadzam. Wiedza o Europie jest ważna. Ale hej, mamy Google! Serio, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "najwyższy szczyt Alp" i voila! Odpowiedź gotowa. Więc czy naprawdę musimy to wkuwać na pamięć? Może lepiej skupić się na rozumieniu, dlaczego Alpy są takie wysokie? Albo jak człowiek wpływa na środowisko?
Pamiętam też te wszystkie prezentacje. "Moja ulubiona rzeka to... Wisła!". I pokaz slajdów z nudnymi zdjęciami. Przecież można to zrobić ciekawiej! Może filmik o tym, jak bobry budują tamy? Albo o tym, jak smog niszczy miasta? Coś, co naprawdę poruszy i zostanie w głowie.
Apel do nauczycieli (i uczniów, po cichu)
Kochani nauczyciele, rozumiem, że macie program. Ale błagam, spróbujcie to trochę "odgruzować"! Zamiast wkuwania na pamięć tabelek, może trochę dyskusji o problemach środowiska? Może projekt, w którym uczniowie sami wymyślą, jak chronić przyrodę? Coś, co sprawi, że geografia nie będzie synonimem nudy.
I uczniowie! Nie bójcie się pytać "po co mi to?". Może nauczyciel wytłumaczy to tak, że nagle zrozumiecie, że to jednak jest fascynujące! A może po prostu się roześmiejecie i powiecie "No dobra, wkuwam to na jutro". Ale przynajmniej spróbujcie!
A tak na serio, to ta wiedza o Europie w końcu się przydaje. Choćby po to, żeby zabłysnąć wiedzą w quizie w pubie. Albo żeby zrozumieć, dlaczego we Włoszech jest tak pyszna pizza. No właśnie, pizza! To jest prawdziwy powód, żeby uczyć się o Europie. Nie powiem!







