Sprawdzian Z Mitologii Klasa 1 Technikum
Dobra, przyznaję się. Mitologia w pierwszej klasie technikum? Trochę overkill, nie?
O co tyle szumu z tymi bogami?
Serio, czy ktoś naprawdę używa wiedzy o tym, który bóg maczał palce w czyjejś zdradzie w realnym życiu? No, chyba że pracujesz jako scenarzysta greckiej opery mydlanej. Albo jesteś nauczycielem polskiego.
Pamiętam ten sprawdzian z mitologii. Stres jak przed maturą! A przecież to dopiero technikum! Po co mi to?
Zapamiętaj to wszystko!
Homer, Hezjod, te wszystkie imiona… Jakby nie mogli dać krótszych! A jak już się nauczyłam, kto jest kim, to okazywało się, że i tak wszystko źle. Bo Zeus, wiadomo, miał dzieci z każdym, kto się nawinął. I nagle, żeby zaliczyć, trzeba było rozpisywać drzewa genealogiczne bogów na pół zeszytu.
No dobra, Atena była spoko. Mądra, wojownicza… inspiracja dla wielu współczesnych dziewczyn. Ale reszta? Cóż, powiedzmy, że ich problemy miłosne, zazdrość i intrygi nie do końca mnie przekonywały.
Czy naprawdę musimy?
Unpopular opinion: myślę, że w pierwszej klasie technikum powinniśmy się skupić na rzeczach bardziej... technicznych. No wiecie, na przyszłości! A nie na tym, co się działo tysiące lat temu.
Nie zrozumcie mnie źle, historia jest ważna. Ale czy naprawdę musimy znać wszystkie wersje mitu o Dedalu i Ikarze, żeby zbudować most? Czy wiedza o tym, co jadł Hades, pomoże mi naprawić komputer?
Jasne, mitologia kształtuje naszą kulturę. Inspiruje artystów, pisarzy… i autorów reklam. Ale, kurczę, jest tyle fajnych rzeczy w samej technice, w innowacjach! Może warto byłoby przesunąć akcenty?
A co jeśli…
A co jeśli zamiast sprawdzianu z mitologii, zrobilibyśmy projekt o wpływie starożytnej architektury na współczesne budownictwo? Albo o tym, jak mityczne potwory zainspirowały twórców efektów specjalnych w filmach? To by było coś!
Wiem, wiem, zaraz usłyszę, że mitologia uczy nas krytycznego myślenia, rozwija wyobraźnię i kształtuje postawy etyczne. OK, zgoda. Ale czy nie można tego osiągnąć w inny sposób? Może przez analizę współczesnych problemów, dyskusje o etyce w biznesie, albo przez pisanie własnych opowiadań science fiction?
Tak więc, drodzy nauczyciele polskiego, szanuję Waszą pasję do mitologii. Ale błagam, miejcie litość dla pierwszoklasistów technikum! Dajcie nam szansę skupić się na tym, co naprawdę nas interesuje. Na przyszłości. Na technologii. A nie na tym, kto kogo zdradził na Olimpie. No dobra, chyba że macie na to jakąś interaktywną grę. Wtedy się zastanowię.
A ten sprawdzian? Cóż, przeżyłam. I nawet zdałam. Ale powiem Wam szczerze: wolę programować.
No i żeby nie było, nadal pamiętam, że Prometeusz ukradł ogień. Ale czy to mi się przyda jutro w pracy? Wątpię.
