Sprawdzian Z Angielskiego Klasa 8 Unit 1 Repetytorium ósmoklasisty

Okej, przyznaję się. Mam pewną… opinię. Powiedzmy, że jest niepopularna. Ba! Może nawet kontrowersyjna. Chodzi o... Sprawdzian z Angielskiego Klasa 8 Unit 1 Repetytorium ósmoklasisty. Wdech. Wydech. Mówi się.

"Fun" Times Ahead?

Pamiętacie te czasy? Ósma klasa. Pot, krew i łzy. A, no i oczywiście, nieśmiertelne repetytorium. To, które miało nas przygotować na egzamin. To, które obiecywało, że nauka będzie… przyjemna. Serio? Kto to wymyślił?

Nie zrozumcie mnie źle. Nauka angielskiego jest ważna. Bardzo ważna! Bez angielskiego ani rusz. Ale czy naprawdę musimy wkuwać te wszystkie zasady gramatyczne na pamięć, jakby od tego zależało nasze życie? (No dobra, od egzaminu zależało… trochę.)

The Grammar Grind

Past Simple vs. Present Perfect. Przedimki. Czasowniki nieregularne. Moje nerwy. Wszystko to pomieszane w jednym wielkim garze. A potem? Sprawdzian. Jeden, jedyny. Który miał zadecydować o całej naszej przyszłości. Trochę dramatyzuję? Może. Ale właśnie tak to wtedy odbierałam!

Pamiętam, jak siedziałam godzinami nad tym repetytorium. Zakreślacz w ręku, kawałek pizzy na kolanach (zdrowe odżywianie, jasne!), próbując wchłonąć całą tę wiedzę. I co? I na sprawdzianie i tak miałam pustkę w głowie. Jakby ktoś nagle wyłączył mi mózg.

Ale wiecie co? Przetrwałam. I wy też przetrwaliście. Daliśmy radę tym wszystkim past simples i present perfects. I teraz, z perspektywy czasu, mogę na to wszystko spojrzeć z przymrużeniem oka. Ale… no, sorry. Nie powiem, że to była fajna zabawa. Bo nie była.

Unpopular Opinion Time

Moja niepopularna opinia? Uważam, że ten cały Sprawdzian z Angielskiego Klasa 8 Unit 1 i jego repetytorium to… trochę przesada. Zbyt duży nacisk na gramatykę, zbyt mało na komunikację. Zamiast uczyć nas, jak naprawdę używać języka angielskiego, katowali nas tabelkami i wyjątkami.

Oczywiście, gramatyka jest ważna. Ale bez przesady! Ważniejsze jest, żeby umieć się dogadać. Żeby móc obejrzeć film po angielsku bez napisów. Żeby móc zamówić kawę w Londynie bez stresu. A nie bezbłędnie odmieniać czasownik "to be".

"Education is what remains after one has forgotten what one has learned in school." – Albert Einstein (Trochę nie na temat, ale pasuje, co nie?)

Dlatego, drodzy ósmoklasiści (i wszyscy, którzy kiedyś nimi byliście!), nie przejmujcie się za bardzo tym repetytorium ósmoklasisty. Uczcie się angielskiego dla siebie. Dla zabawy. Dla możliwości. A nie tylko dla sprawdzianu. Obiecuję, że to da dużo lepsze rezultaty. I będziecie się przy tym lepiej bawić! A, no i pamiętajcie o pizzy. Pizza zawsze poprawia nastrój.

A teraz, idę sobie obejrzeć coś po angielsku. Bez napisów. I bez stresu. Bo już nie muszę się martwić sprawdzianem z ósmiej klasy. Uff.