Sprawdzian Klasa 5 Figury Geometryczne

Ach, Sprawdzian Klasa 5 Figury Geometryczne. Sama myśl o tym wywołuje u mnie dreszczyk... wspomnień. Niekoniecznie tych najmilszych, ale wspomnień. Pamiętacie te nerwowe kartkówki? Niby to tylko piąta klasa, ale stawka wydawała się ogromna!
Trapezy i równoległoboki: Kto to w ogóle wymyślił?
Serio, zastanawialiście się kiedyś nad tym, kto pierwszy wpadł na pomysł, żeby torturować dzieci trapezami i równoległobokami? Ja do dziś, gdy widzę znak drogowy, który przypomina trapez, czuję ukłucie niepokoju. To chyba jakaś trauma z dzieciństwa. A może to po prostu... Figury Geometryczne są w zmowie i chcą przejąć władzę nad światem?
"Pole powierzchni? A po co mi to w życiu?" - i inne niewygodne pytania.
Pamiętam, jak siedziałam nad tymi zadaniami i myślałam: "No dobrze, obliczę to pole powierzchni. I co potem? Zbuduję dom? Zostanę architektem krajobrazu? Raczej nie." Może to herezja, ale uważam, że w piątej klasie powinniśmy skupić się na rzeczach bardziej... użytecznych. Jak na przykład: Jak negocjować z rodzicami więcej czasu na granie w gry. To jest umiejętność, która przydaje się całe życie!
Moja unpopular opinion: Większość wiedzy z geometrii piątej klasy przydaje się głównie... do rozwiązywania zadań z geometrii piątej klasy.
No dobra, może przesadzam. Trochę się przydało. Ale czy naprawdę musimy znać wszystkie wzory na pamięć? W dobie internetu? Wystarczy wiedzieć, gdzie szukać! To jest prawdziwa umiejętność XXI wieku! Umiem googlować pole trapezu. Czy to czyni mnie gorszym człowiekiem? Nie sądzę.
Konstrukcje geometryczne: Czyli jak się bawić cyrklem i linijką. (I prawie zwariować)
Okręgi, symetrie, dwusieczne... Wszystko to brzmi bardzo poważnie. A w praktyce? Okazuje się, że narysowanie prostej linii prosto jest wyzwaniem. A cyrkiel? Najczęściej służył do rysowania spirali i dziwnych bazgrołów. A pani od matematyki i tak się złościła, że coś jest nie tak. Ech...
Pamiętam, jak kolega na sprawdzianie narysował coś, co miało być okręgiem, ale przypominało bardziej jajko. Pani profesor spojrzała na to z politowaniem i powiedziała: "To chyba okrąg po przejściach". Do dziś się z tego śmieję. I trochę mu współczuję.
Kąty: Ostre, proste i rozwarte. Czy naprawdę musimy je mierzyć co do stopnia?
Kąty. Kolejny element układanki, która miała nas przygotować do dorosłego życia. Tylko dlaczego, na litość boską, musieliśmy mierzyć je z dokładnością do jednego stopnia? Czy to naprawdę miało jakieś znaczenie? Przecież i tak większość z nas zapomniała o tym następnego dnia po sprawdzianie. Chyba że ktoś został architektem. Wtedy przepraszam, zwracam honor.
Ale tak serio, uważam, że w klasie 5 powinniśmy skupić się na tym, żeby polubić matematykę. Pokazać, że może być ciekawa i przydatna. A nie tylko straszyć trudnymi wzorami i skomplikowanymi konstrukcjami.
Podsumowanie: Czy naprawdę potrzebujemy perfekcyjnych geometrów w piątej klasie?
Może to kontrowersyjne, ale uważam, że Sprawdzian Klasa 5 Figury Geometryczne to trochę przerost formy nad treścią. Jasne, podstawy są ważne. Ale czy naprawdę musimy od razu robić z dzieci małych Pitagorasów? Nie sądzę.
Dajmy im się bawić, eksplorować świat i odkrywać radość z nauki. A figury geometryczne? Zawsze mogą wrócić później. Kiedy będą na to gotowi. I kiedy zrozumieją, po co im to w ogóle potrzebne. A do tego czasu... może po prostu nauczmy ich rysować piękne, krzywe okręgi i radzić sobie z życiowymi trapezami. To chyba wystarczy, prawda?







