Recytacja Reduty Ordona Syzyfowe Prace

Hej! Słyszeliście kiedyś o recytacji Reduty Ordona i Syzyfowych Pracach? Brzmi trochę poważnie, co nie? Ale uwierzcie mi, to może być naprawdę fajna sprawa, zwłaszcza jeśli podejdziecie do tego z otwartą głową.
Reduta Ordona: Poezja z petardą!
Wyobraźcie sobie: bitwa, bohaterstwo, desperacka obrona. Adam Mickiewicz, nasz narodowy wieszcz, opisał to w Reducie Ordona tak, że aż iskry lecą! To taki poetycki film akcji. Recytacja tego wiersza to trochę jak granie głównej roli w epickim widowisku. Można się wczuć w emocje, krzyczeć razem z żołnierzami i poczuć dumę z bohaterstwa.
Dlaczego to takie fajne?
Bo to dramat w czystej postaci! Wersy Mickiewicza są jak petardy – wybuchają emocjami. Kto recytuje, może dać upust swojej ekspresji. Można tu pokazać siłę, patos, a nawet... szaleństwo! Serio, widziałem recytacje, które były bardziej rock'n'rollowe niż niejedna kapela. I to jest piękne!
"Nam strzelać nie kazano. – Wstąpiłem na działo I spojrzałem na pole; dwieście armat grzmiało."
No powiedzcie sami, czy to nie brzmi jak początek dobrego filmu akcji?
Syzyfowe Prace: Jak się nie dać rusyfikacji… i nudzie!
Syzyfowe Prace Stefana Żeromskiego to z kolei historia o młodych chłopakach w zaborze rosyjskim, którzy próbują zachować swoją polskość, mimo że są poddawani rusyfikacji. To opowieść o przyjaźni, buncie i… walce z nudą szkolną! Bo umówmy się, lekcje w XIX wieku musiały być czasami śmiertelnie nudne.
Co w tym takiego pociągającego?
Przede wszystkim, Syzyfowe Prace są bardzo bliskie wielu młodym ludziom. To historia o szukaniu swojej tożsamości, o stawianiu się systemowi, o tym, że warto mieć swoje zdanie. Recytacja fragmentów tej powieści może być okazją do pokazania, że te problemy wciąż są aktualne. Można to zrobić na poważnie, ale też z przymrużeniem oka. Bo przecież nikt nie lubi, jak mu się coś narzuca, prawda?
Pamiętacie scenę z lekcji języka polskiego i profesora Sztettera? Profesor Sztetter, postrach uczniów! Recytacja fragmentów z jego lekcji to świetny sposób na pokazanie absurdu rusyfikacji. Można go zagrać z przesadą, zrobić z niego karykaturę. To zawsze wywołuje uśmiech na twarzach publiczności.
Gdzie szukać inspiracji?
W internecie! Jest mnóstwo nagrań recytacji Reduty Ordona i fragmentów Syzyfowych Prac. Zobaczcie, jak robią to inni. Poszukajcie interpretacji, które wam się podobają. Ale przede wszystkim, znajdźcie coś, co was osobiście porusza. To wtedy recytacja będzie naprawdę szczera i przekonująca.
Spróbujcie sami! Nawet jeśli początkowo będziecie się czuli trochę dziwnie, to nie poddawajcie się. Pamiętajcie, że recytacja to przede wszystkim dobra zabawa. A jeśli przy okazji uda wam się kogoś poruszyć, to tym lepiej!
Może to właśnie Wy staniecie się gwiazdą recytacji? Kto wie! Najważniejsze to spróbować. Powodzenia!






