Pogrupuj Podane Wyrazy Wypełnij Tabelę

Pamiętacie te ćwiczenia? Pogrupuj podane wyrazy. Wypełnij tabelę. Och, te wspomnienia! Dla niektórych trauma, dla innych... no dobrze, pewnie dla większości trauma. Ale spójrzmy na to z humorem, dobra?

Kategorie, ach te kategorie!

Najpierw trzeba było rozszyfrować, co autor miał na myśli. Co to za ukryty klucz? Czy to zwierzęta lądowe, wodne i powietrzne? A może podział na te, które lubimy, których nie lubimy i te, które są... obojętne? Zawsze bałam się, że pomylę dżdżownicę z rybą, bo przecież obie są takie... śliskie. Może to mój unpopular opinion, ale czy dżdżownice w ogóle zasługują na oddzielną kategorię?

Wpisz w odpowiednią rubrykę.

A potem zaczynała się walka z miejscem. Zawsze za mało! "Żmija", "anakonda", "kobra". No wejdźcie! Czcionka miała rozmiar mrówki, a ja, biedna, próbowałam zmieścić tam całą menażerię. Pamiętam, jak raz wcisnęłam "hipopotam" do rubryki "małe ssaki". Mama była zła. Ale hej, hipopotam to w sumie taki duży królik, prawda? Nikt mnie nie przekona, że nie.

Te linie, które trzeba było narysować! Proste, równe, idealne. Chyba że akurat miałam dzień, kiedy panował nad mną demon krzywych linii. Wtedy tabela wyglądała jak pajęczyna utkane przez artystycznego pająka po srogim kacu.

Słowo klucz.

Czasem, pomiędzy tymi wszystkimi kategoriami, pojawiało się słowo klucz. "Emocje". "Zwierzęta na literę 'P'". "Rzeczy, które można kupić w sklepie". No i zaczynała się gorączkowa burza mózgów. "Pączek! Pomidor! Portfel!". A potem zawsze ktoś krzyczał: "Patelnia!" i wszyscy czuli ulgę, że jednak nie wszystko stracone. No dobra, ja krzyczałam "Patelnia!". I co z tego?

Tabela jako dzieło sztuki... no prawie.

Na koniec – ta duma, kiedy tabela była wreszcie wypełniona. Trochę krzywo, trochę nieczytelnie, ale... wypełniona! Można było ją oddać z poczuciem, że podjęło się walkę i... no dobra, może i przegrało, ale przynajmniej z klasą. A czasami, o zgrozo, okazywało się, że jedna kategoria jest pusta! Ot, takie niespodzianki. Czy to dlatego, że kategoria była zbyt trudna? Czy dlatego, że mózg postanowił zrobić sobie strajk? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy. Pewnie ukrywa to archiwum X.

Teraz, z perspektywy czasu, myślę sobie, że to wszystko było trochę... absurdalne. Ale w sumie to zabawne, nie? Kto by pomyślał, że "Pogrupuj podane wyrazy. Wypełnij tabelę" może wywołać tyle emocji? No dobra, może tylko u mnie. Ale i tak uważam, że dżdżownice zasługują na lepszą prasę.

I wiecie co? Nadal nie wiem, czy hipopotam to mały ssak. Ale za to wiem, że patelnia zawsze uratuje sytuację.