Ouran Highschool Host Club Episode 11

Pamiętacie, jak to jest, kiedy wasze wakacje zamieniają się w coś kompletnie szalonego? Właśnie to spotkało bohaterów Ouran Highschool Host Club w odcinku 11, "Ten trudny dzień w stylu domu letniego Kyouyi". Przygotujcie się na rollercoaster emocji, bo to była jazda bez trzymanki!
Wakacje, jakich się nie spodziewaliście
Na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się idealne. Wyjazd do luksusowej willi Kyouyi, słońce, basen... bajka! Ale, hej, to jest Ouran, więc spokojnie być nie mogło. Okazało się, że w posiadłości straszy! A przynajmniej tak twierdziła Haruhi, która jako jedyna czuła jakąś niepokojącą aurę. Początkowo nikt jej nie wierzył, ale... No właśnie, zawsze jest jakieś "ale".
Duchy przeszłości
Wkrótce po willi zaczęły krążyć dziwne plotki o duchu, który nawiedza posiadłość. Atmosfera zgęstniała, a nasi bohaterowie, choć starali się zachować pozory, zaczęli spoglądać przez ramię. Tamaki, jak zwykle, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce (czytaj: robić dramę), a Hikaru i Kaoru, no cóż, oni zawsze mają swoje sposoby na podkręcanie atmosfery.
"Czy naprawdę wierzycie w duchy?" - zapytała Haruhi, próbując zachować zdrowy rozsądek w tym całym zamieszaniu.
To pytanie zadała osoba, która była najbardziej otwarta na takie rzeczy, a jej intuicja nigdy jej nie zawodziła! Czyżby naprawdę coś się działo?
A prawda, jak zwykle, zaskakuje
Oczywiście, prawda okazała się mniej straszna, a bardziej... skomplikowana. Okazało się, że "duch" to nikt inny jak dawny lokaj rodziny Ootori, który po prostu pilnował porządku i troszczył się o posiadłość. Jego motywacje były czyste, a on sam... po prostu bardzo oddany. Trochę się zakręcił w tych swoich staraniach, ale kto z nas nie robi czasem głupot w imię dobrych intencji?
Wszystko skończyło się dobrze, a tajemnica została rozwiązana. Kyouya, choć początkowo zirytowany zamieszaniem, ostatecznie docenił lojalność dawnego lokaja. I, co najważniejsze, cała ekipa Host Clubu znów mogła odetchnąć z ulgą. No i może trochę pośmiać się z przestraszonego Tamakiego. Bo przecież co to za przygoda bez odrobiny komedii?
Lekcja na koniec
Odcinek 11 Ouran Highschool Host Club to przypomnienie, że nie wszystko jest tym, czym się wydaje na pierwszy rzut oka. Czasem, to co wydaje się straszne i niepokojące, ma zupełnie proste i zrozumiałe wyjaśnienie. A najważniejsze to, żeby w trudnych chwilach trzymać się razem i wspierać się nawzajem. No i może trochę kogoś nastraszyć dla zabawy, ale tylko trochę!
Ten odcinek pokazuje, że nawet najbardziej luksusowe i pozornie idealne wakacje mogą zamienić się w szaloną przygodę, jeśli tylko pozwolimy sobie na odrobinę spontaniczności i humoru. A jeśli w dodatku mamy obok siebie grupę przyjaciół, którzy są gotowi na wszystko, to żadne straszne duchy nie są nam straszne! Bo przecież w Ouran Highschool Host Club nuda to przestępstwo!







