Oblicz Długość Zaznaczonych Na Czerwono Odcinków Wynik Zaokrąglij

Hej! Widzisz te czerwone kreseczki? No pewnie, że widzisz! Wyglądają jak ślady szalonego pisaka, który postanowił ozdobić jakiś obrazek. Ale spokojnie, to nie wandalizm! Mamy dla nich o wiele bardziej ekscytujące zadanie: ZMIERZYMY JE!
Tak, tak! Będziemy detektywami miary! Zamiast lupy i płaszcza, uzbroimy się w... wyobraźnię i kalkulator. Bo zgadnij co? Czasem, żeby zmierzyć coś naprawdę dokładnie, potrzebujemy troszkę matematycznej magii! A wynik? Zaokrąglimy! Bo bądźmy szczerzy, czy komuś naprawdę zależy na setnych częściach milimetra, kiedy liczymy długość czerwonej kreski narysowanej, powiedzmy, przez mojego bratanka na obrusie? (Spokojnie, obrus przeżył!).
Pomyśl o tym jak o gotowaniu! Dodajesz szczyptę soli, odrobinę pieprzu... Nie mierzysz tego co do grama, prawda? Ufasz swojemu instynktowi kucharza! Tutaj robimy podobnie. Mamy jakieś dane, robimy małe czary-mary z liczbami i... voilà! Mamy długość! Zaokrągloną, bo życie jest za krótkie na zamartwianie się drobnymi ułamkami.
Jak się do tego zabrać?
Wyobraź sobie, że ta czerwona kreska to droga, którą musi przejść mały, dzielny mróweczek. I ten mróweczek ma GPS! (Niesamowite, co te mrówki potrafią, prawda?). GPS pokazuje mu dwie współrzędne: gdzie zaczyna drogę i gdzie ją kończy.
Współrzędne? Co to takiego?!
Spokojnie, już tłumaczę! Pomyśl o tym jak o grze w statki! Masz wiersze i kolumny. Punkt, gdzie krzyżuje się wiersz "A" z kolumną "5", to Twoja współrzędna! Dokładnie tak samo działa to w matematyce, tylko zamiast liter i cyfr, mamy liczby! Dwie liczby, które mówią nam, gdzie coś jest.
Teraz, kiedy już mamy te współrzędne, możemy użyć magicznej formuły! Trochę wygląda jak przepis na eliksir, ale obiecuję, że jest całkiem nieszkodliwa (no, może poza lekkim bólem głowy, jeśli długo patrzysz na liczby). Formuła nazywa się... uwaga, uwaga... Twierdzenie Pitagorasa!
"A kwadrat plus B kwadrat równa się C kwadrat!"
Brzmi groźnie? Nie bój się! Tak naprawdę to tylko sprytny sposób, żeby dowiedzieć się, jak długa jest nasza czerwona kreska. "C" w tym równaniu to właśnie nasza poszukiwana długość. "A" i "B" to różnice między współrzędnymi punktu początkowego i końcowego. Podnosimy je do kwadratu (czyli mnożymy przez siebie), dodajemy, wyciągamy pierwiastek (czyli szukamy liczby, która pomnożona przez siebie da nam to, co mamy pod pierwiastkiem)... i TADAM! Mamy długość!
A na koniec... zaokrąglamy! Powiedzmy, że wyszło nam 3.14159265359... Phi! Zaokrąglamy do 3.14! Albo nawet do 3! Bo liczy się przybliżona długość, a nie perfekcyjna precyzja!
Więc śmiało! Spójrz na te czerwone kreski. Zmierz je. Zaokrąglij wynik. I ciesz się, że na chwilę stałeś się mistrzem matematycznej miary! A jak się pomylisz? To nic! Zawsze możesz powiedzieć, że to wina mrówki i jej zwariowanego GPS-u!






