histats.com

Na Straganie W Dzień Targowy Takie Słyszy Się Rozmowy


Na Straganie W Dzień Targowy Takie Słyszy Się Rozmowy

Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy… Pamiętacie ten wiersz Jana Brzechwy? Pewnie tak! To klasyka polskiej literatury dziecięcej, a przy okazji świetny sposób na to, żeby nauczyć się czegoś o warzywach, owocach i… ludzkich charakterach. Spróbujmy go teraz wspólnie rozszyfrować.

Wiersz ten to tak naprawdę krótka scenka rodzajowa, która rozgrywa się na targu. Targ to takie miejsce, gdzie rolnicy i handlarze sprzedają swoje produkty – świeże warzywa, owoce, kwiaty, a czasem i inne rzeczy. Na targu zawsze panuje gwar, ruch i tłok. Każdy chce coś kupić, coś sprzedać, a przy okazji trochę porozmawiać.

Co się dzieje na straganie?

Brzechwa w swoim wierszu przedstawia nam dialogi między różnymi warzywami. Każde z nich ma swoje zdanie na jakiś temat, każde ma też swój charakterek. I tak, na przykład, Kapusta kłóci się z Grochem, Marchewka przechwala się swoją urodą, a Pietruszka narzeka na swój los. To wszystko jest oczywiście bardzo zabawne i uczy nas, że nawet warzywa mogą być ciekawe i różnorodne.

Spójrzmy na to, jak zbudowany jest ten wiersz. Każda strofa to zazwyczaj krótki dialog między dwoma warzywami. Brzechwa używa prostego, zrozumiałego języka, ale jednocześnie bardzo obrazowego. Dzięki temu łatwo możemy sobie wyobrazić, co się dzieje na straganie i jak wyglądają poszczególne warzywa.

Na przykład, kiedy czytamy o "grochu, co się zwija", od razu widzimy małe, zielone kuleczki skulone na kupce. A kiedy słyszymy, jak "rzepa woła: Krzyk! Krzyk!", wyobrażamy sobie czerwoną, okrągłą rzepę, która głośno domaga się uwagi.

Brzechwa w mistrzowski sposób personifikuje warzywa. Personifikacja to nic innego, jak nadawanie cech ludzkich przedmiotom lub zwierzętom. Dzięki temu warzywa w wierszu Brzechwy stają się bohaterami z krwi i kości (a raczej z soku i miąższu!). Mają one swoje emocje, pragnienia, marzenia i oczywiście – swoje wady.

Kapusta jest uparta i kłótliwa, Groch jest skromny i wycofany, a Marchewka jest próżna i zadufana w sobie. Dzięki temu wiersz staje się nie tylko zabawną historyjką o warzywach, ale także opowieścią o ludzkich charakterach. Możemy w tych warzywach odnaleźć cechy, które sami posiadamy, albo które obserwujemy u innych ludzi.

Pomyślmy o marchewce. „Ja jestem piękna!” – woła dumnie. Czy nie przypomina to trochę kogoś, kto ciągle chwali się swoimi osiągnięciami lub wyglądem? A Pietruszka, która narzeka: „Mój los ohydny!” Czy nie spotkaliśmy kogoś, kto ciągle się użala nad sobą i widzi wszystko w czarnych barwach?

Właśnie o to chodzi w tym wierszu. Brzechwa pokazuje nam, że nawet w świecie warzyw możemy odnaleźć odzwierciedlenie ludzkich zachowań i postaw. To sprawia, że wiersz jest uniwersalny i aktualny do dziś.

Analizując ten wiersz, możemy zwrócić uwagę na jeszcze jeden ważny element – humor. Brzechwa był mistrzem dowcipu i potrafił rozbawić czytelnika do łez. W jego wierszu pełno jest zabawnych sytuacji, zaskakujących zwrotów akcji i słownych igraszek.

Na przykład, kiedy słyszymy, jak "Seler gorzko płacze", możemy sobie wyobrazić, jak wielkie łzy spływają po jego pomarszczonej skórce. A kiedy Ziemniak krzyczy: "Ależ ja smakuję!", to prawie czujemy zapach pieczonych ziemniaków.

Ten humorystyczny ton sprawia, że wiersz jest przyjemny w odbiorze i łatwo zapada w pamięć. Chętnie do niego wracamy i za każdym razem odkrywamy w nim coś nowego.

Jaki morał płynie z tego wiersza?

Czy wiersz "Na straganie" ma jakiś morał? Można powiedzieć, że tak. Po pierwsze, uczy nas, że każdy jest inny i ma swoje własne cechy. Nie ma dwóch takich samych warzyw, tak samo jak nie ma dwóch identycznych ludzi. Każdy jest wyjątkowy i wartościowy na swój sposób.

Po drugie, wiersz pokazuje nam, że nie warto oceniać innych po pozorach. Marchewka może być piękna, ale czy to oznacza, że jest lepsza od Pietruszki? Niekoniecznie. Każde warzywo ma swoje zalety i wady, i każde jest potrzebne.

Po trzecie, wiersz uczy nas, że warto zachować dystans do siebie i do innych. Nie warto brać wszystkiego zbyt poważnie i czasami dobrze jest po prostu się pośmiać. Humor to świetny sposób na radzenie sobie z trudnościami i na budowanie pozytywnych relacji z innymi ludźmi.

Podsumowując, wiersz "Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy" to prawdziwy skarb polskiej literatury. Jest to zabawna, pouczająca i ponadczasowa opowieść o warzywach, które tak naprawdę są odzwierciedleniem nas samych. Uczy nas tolerancji, dystansu i poczucia humoru. Dlatego warto do niego wracać i czytać go razem z dziećmi, aby wspólnie odkrywać jego mądrość i piękno.

Na Straganie W Dzień Targowy Takie Słyszy Się Rozmowy Na straganie w dzień targowy, takie słyszy się rozmowy... | Głos
Na Straganie W Dzień Targowy Takie Słyszy Się Rozmowy Świat Pachnie Szarlotką: Na Straganie w Dzień Targowy...Włoskie Słyszy
Na Straganie W Dzień Targowy Takie Słyszy Się Rozmowy „Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy……..” | Publiczne
Na Straganie W Dzień Targowy Takie Słyszy Się Rozmowy Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Na straganie w dzień targowy
Na Straganie W Dzień Targowy Takie Słyszy Się Rozmowy Radio 90 na targowiskach w regionie. Na straganie, w dzień targowy
Na Straganie W Dzień Targowy Takie Słyszy Się Rozmowy "Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy..." Cotygodniowe
Na Straganie W Dzień Targowy Takie Słyszy Się Rozmowy „Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy……..” | Publiczne
Na Straganie W Dzień Targowy Takie Słyszy Się Rozmowy Na straganie w dzień targowy… jakie widzi się obrazki? Właśnie takie
Na Straganie W Dzień Targowy Takie Słyszy Się Rozmowy Sępólno. Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy

Podobne artykuły, które mogą Cię zainteresować