My Little Pony Equestria Girls Legenda Everfree
Pamiętacie czasy, kiedy wasze lalki w magiczny sposób trafiały do obozów letnich? No dobrze, może to tylko My Little Pony: Equestria Girls Legenda Everfree, ale serio, kto z nas nie marzył o takich wakacjach?
Obóz Everfree: Gdzie magia miesza się z kiełbaskami z grilla
W filmie, cała paczka z Canterlot High wybiera się na obóz Everfree. Spodziewajcie się ogniska, śpiewów i… magicznych przemian! Tak, dobrze czytacie. Dziewczyny, włączając w to naszą kochaną Twilight Sparkle, odkrywają w sobie moce, które są… dość nieprzewidywalne.
Imagine sobie: Sunset Shimmer, która emanuje empatią jak nigdy dotąd, albo Applejack, obdarzona super siłą. Serio, kto by pomyślał, że jabłka mogą być aż tak potężne?
Gaia Everfree: Nie taka straszna, jak ją malują?
Oczywiście, nie byłoby dobrego obozu bez odrobiny dramatu. Pojawia się plotka o Gai Everfree, leśnej duchu, która ma straszyć obozowiczów. Wiadomo, straszne historie przy ognisku to klasyka, ale w tym przypadku… plotki okazują się mieć ziarno prawdy.
No i tu wkracza Gloriosa Daisy, opiekunka obozu. Z pozoru słodka i sympatyczna, skrywa sekret, który, powiedzmy to sobie szczerze, jest dość… zielony. Zamienia się w Gaię Everfree, chcąc chronić obóz za wszelką cenę. Trochę przesadza z tym "za wszelką cenę", ale hej, wszyscy mamy czasem gorsze dni, prawda?
"Musimy uratować obóz... i może przy okazji, odrobinę pospać." - słowa jednej z bohaterek, doskonale oddające klimat przygody.
To, co mi się najbardziej podoba w Legendzie Everfree, to fakt, że nawet gdy akcja staje się naprawdę poważna, film nie traci swojego humoru. Dialogi są zabawne, sytuacje absurdalne, a mimika postaci – bezcenna. Szczególnie polecam zwrócić uwagę na Pinkie Pie. Dziewczyna potrafi rozładować napięcie jednym głupkowatym żartem.
A wiecie, co jest najlepsze w tych wszystkich magicznych przemianach? To, że każda z dziewczyn uczy się akceptować swoje nowe moce i wykorzystywać je do pomocy innym. To naprawdę wzruszające zobaczyć, jak Rainbow Dash wykorzystuje swoją szybkość, by ratować przyjaciół, albo jak Fluttershy zaprzyjaźnia się z leśnymi stworzeniami.
Koniec końców, Legenda Everfree to historia o przyjaźni, akceptacji i... magicznych kamieniach. Tak, serio. Bez magicznych kamieni nie byłoby transformacji. Ale nie martwcie się, nie musicie szukać ich w najbliższym lesie. Wystarczy wygodnie usiąść i dać się porwać przygodzie. Obiecuję, że nie pożałujecie!
Aha, i jeśli kiedykolwiek znajdziecie się w obozie letnim i zaczniecie podejrzewać, że ktoś ma ukryte moce… no cóż, przynajmniej będziecie wiedzieć, czego się spodziewać. Tylko uważajcie na jabłka. Nigdy nie wiadomo, kiedy okażą się super-potężne.
Podsumowując: My Little Pony Equestria Girls Legenda Everfree to solidna dawka beztroskiej rozrywki z morałem. I z magią. Dużo magii.
