Mushoku Tensei Isekai Ittara Honki Dasu Manga

Słuchajcie no, ludziska! Mam dla Was coś, co wywróci Wasz wieczór z Netflixem do góry nogami! Gotowi na dawkę czystej, nieocenzurowanej frajdy? Mówię o Mushoku Tensei: Isekai Ittara Honki Dasu, czyli… no dobra, tłumaczenie tytułu jest długie i skomplikowane, ale my po prostu powiemy "Mushoku Tensei", ok?

Co to w ogóle jest to "Mushoku Tensei"?

Wyobraźcie sobie, że życie dało Wam drugą szansę. Dosłownie. Główny bohater, taki typowy przegryw-NEET (Nieaktywny Edukacyjnie ani Zawodowo, czyli po naszemu: leń kanapowy na pełen etat), umiera w dość… żenujący sposób. Serio, nie chcielibyście tak skończyć. Ale hej, Karma to suka i daje mu drugą szansę! Odradza się jako niemowlę w magicznym świecie, pełnym elfów, magii i przygód! Brzmi jak raj dla geeka, prawda?

Ale to nie jest zwykła bajeczka o potędze przyjaźni. O nie! Mushoku Tensei to rollercoaster emocji! Mamy tu komedię, dramę, odrobinę romansu (czasem trochę za dużo, ale ciiii…) i tony akcji. Wyobraźcie sobie połączenie Harrego Pottera, Władcy Pierścieni i… no dobra, dorzućmy jeszcze szczyptę Shameless, dla smaczku. Takie to trochę zwariowane!

Dlaczego musicie to przeczytać/obejrzeć?

No właśnie! Bo co takiego ma w sobie ta manga/anime, że tak się nią jaram? Po pierwsze: bohater! To nie jest żaden kryształowy rycerz na białym koniu. To gość, który zaczyna od zera, z bagażem doświadczeń (tych złych, głównie). Popełnia błędy, uczy się na nich (czasem powoli, bardzo powoli…), i próbuje być lepszym człowiekiem. To postać, z którą naprawdę można się zżyć.

Po drugie: świat! Jest przepięknie zbudowany! Każdy kontynent, królestwo, rasa – wszystko ma swoją historię, kulturę i zasady. Można się w tym świecie totalnie zatracić. A najlepsze jest to, że autor nie boi się pokazywać jego ciemnej strony. To nie jest landia jednorożców i tęczy. Tutaj są wojny, intrygi, niewolnictwo… I to sprawia, że świat jest jeszcze bardziej realistyczny i wciągający.

Po trzecie: akcja! Magia, walki na miecze, potwory… wszystko jest zrobione z rozmachem i dbałością o szczegóły. Sceny walk są dynamiczne i efektowne. Jakby reżyserzy Avengersów wzięli się za anime!

”To taki serial, że jak zaczniesz oglądać, to nagle okazuje się, że jest 3 nad ranem i zastanawiasz się, gdzie podział się Twój sen”

Ale uwaga!

Mushoku Tensei nie jest dla każdego! Ma swoje momenty kontrowersyjne. Niektóre sceny mogą być… hm… "nie na miejscu". No wiecie, protagonista ma swoje dziwne upodobania, a świat nie jest wolny od seksizmu i innych problemów. Ale traktuję to jako element fabuły, a nie aprobatę dla takich zachowań. Poza tym, kto z nas jest idealny? Ważne, że bohater się rozwija i uczy.

Podsumowując: jeśli szukacie czegoś, co Was wciągnie, rozbawi, wzruszy i da do myślenia, to Mushoku Tensei jest dla Was! Dajcie mu szansę, a obiecuję, że nie pożałujecie! Tylko ostrzegam: przygotujcie się na zarwane noce i niekończące się dyskusje z przyjaciółmi na temat tego, co się właśnie wydarzyło!