free stats

Mój Partner Z Sali Gimnastycznej Jest Małpą


Mój Partner Z Sali Gimnastycznej Jest Małpą

OK, posłuchajcie. Wiem, co myślicie. "To brzmi dziwnie." "Przecież to niemożliwe!" Ale przysięgam, muszę to z siebie wyrzucić. Mój partner z sali gimnastycznej… jest małpą. No, prawie.

Zanim weźmiecie mnie za wariatkę, wyjaśnię. Nie mówię dosłownie, że dzielę sztangę z gorylem. Chociaż, czasem…

Zacznijmy od tego, jak się w ogóle poznaliśmy. Siłownia. Standard. Ja męczę się na bieżni, on podnosi ciężary wyglądające jakby były zrobione z betonu. Od razu zauważyłam jego gibkość. Normalny człowiek ledwo podniesie to żelastwo, a on? Skacze, wywija, coś krzyczy. Jak małpa w dżungli!

Co sprawia, że myślę, że jest małpą?

Po pierwsze: jego dieta. Banany. Wszędzie banany. Ma w torbie banana, je banana między seriami, prawdopodobnie śpi z bananem pod poduszką. Raz widziałam, jak obierał banana stopą. Stopą! Kto to robi?

Po drugie: dźwięki. On wydaje te… odgłosy. Trudno je opisać. Coś pomiędzy chrząknięciem, ryczeniem i… rechotem? Serio, mam wrażenie, że próbuje się komunikować z drzewami za oknem. Rozumiem, że ciężki trening, ale bez przesady!

Po trzecie: jego chwyt. Potrafi wisieć na drążku godzinami. Godzinami! Ja po minucie mam wrażenie, że zaraz odpadną mi ręce. On wisi, kołysze się i patrzy na mnie tym swoim małpim wzrokiem. Trochę mnie to przeraża, nie powiem.

A jego ruchy?

No i wreszcie, jego ruchy. Biega po bieżni jak orangutan goniący owada. Podnosi ciężary z gracją szympansa, który właśnie znalazł garść orzeszków. Czasem mam wrażenie, że zaraz zacznie drapać się po plecach stopą. Nie żartuję!

Wiem, że to brzmi okropnie. Ale obiecuję, że nie jestem złośliwa. Po prostu… obserwuję. I im dłużej go obserwuję, tym bardziej jestem przekonana, że coś tu jest na rzeczy. Może to jakiś eksperyment naukowy? Może po prostu ma bardzo… specyficzny styl ćwiczeń?

Ale dobra, powiem wam w sekrecie. Pomimo tych wszystkich „małpich” zachowań, lubię go. Jest zabawny, motywuje mnie do ćwiczeń (bo jak nie dam rady, to sobie pomyślę, że małpa robi to lepiej!) i zawsze poprawia mi humor.

No i uczciwie mówiąc, muszę przyznać, że jego sylwetka jest… imponująca. Więc może coś w tym małpim treningu jest?

Okej, muszę kończyć. Idę na siłownię. Mam nadzieję, że dzisiaj nie będzie obierał banana stopą. Chociaż… kto wie? Może spróbuję go naśladować. W końcu, trzeba próbować nowych rzeczy, prawda?

A wy? Macie jakiegoś dziwnego partnera treningowego? Podzielcie się swoimi historiami! Może poczuję się mniej samotna w moich małpich przemyśleniach.

Może tak naprawdę to ja jestem małpą? Ups.

No dobra, lecę. Trzymajcie się i uważajcie na banany!

Mój Partner Z Sali Gimnastycznej Jest Małpą Mój partner z sali gimnastycznej jest małpą | Cartoon Network Wiki | Fandom
cartoonnetwork.fandom.com
Mój Partner Z Sali Gimnastycznej Jest Małpą Wynajem sali gimnastycznej a stawka VAT - rp.pl
pro.rp.pl
Mój Partner Z Sali Gimnastycznej Jest Małpą Uroczyste otwarcie sali gimnastycznej
spokup.wikom.pl
Mój Partner Z Sali Gimnastycznej Jest Małpą Uroczyste otwarcie sali gimnastycznej
spokup.wikom.pl
Mój Partner Z Sali Gimnastycznej Jest Małpą W sali gimnastycznej jest tzw. chór, jak w kościele | Gazeta Wrocławska
gazetawroclawska.pl
Mój Partner Z Sali Gimnastycznej Jest Małpą Mój partner z sali gimnastycznej jest małpą | Mój partner z sali
moj-partner-z-sali-gimnastycznej-jest-malpa.fandom.com
Mój Partner Z Sali Gimnastycznej Jest Małpą [GALERIA] Uroczyte otwarcie sali gimnastycznej - [GALERIA] Uroczyte
gazetaolsztynska.pl
Mój Partner Z Sali Gimnastycznej Jest Małpą Poświęcenie sali gimnastycznej - Polska Prowincja Zakonu Pijarów
pijarzy.pl

Potresti essere interessato a