Miłość Czasem Przynosi Szczęście A Czasem Cierpienie I Rozczarowanie
Ach, miłość! To jak rollercoaster – czasem unosi nas wysoko w górę, aż brakuje tchu, a czasem zrzuca prosto w dół, w sam środek emocjonalnego błota. Powiem Wam, miłość, ta szalona bestia, potrafi zaskoczyć! Każdy z nas, prędzej czy później, zetknie się z jej dwiema obliczami: szczęściem i cierpieniem. I jedno jest pewne – nikt nie wychodzi z tego starcia bez szwanku, ale też – nikt nie żałuje, że do niego doszło.
Kiedy miłość śmieje się do Ciebie
Pamiętam moją koleżankę, Anię. Zawsze narzekała, że faceci to same kłopoty i że woli towarzystwo kota. Aż tu nagle, jak grom z jasnego nieba, poznała Michała. Zakochała się po uszy! I wiecie co? Michał okazał się idealny! Gotował jej pyszne kolacje (nawet wegańskie, specjalnie dla niej!), czytał poezję przy kominku (nawet taką, której sama nie rozumiała, ale brzmiało to romantycznie) i, co najważniejsze, kochał jej kota tak samo mocno, jak ona. Miłość potrafi sprawić, że nagle świat staje się kolorowy, a codzienność nabiera smaku truskawkowego tortu. To uczucie euforii, motyle w brzuchu, nieustanny uśmiech na twarzy... Brzmi jak bajka, prawda? I czasem tak właśnie jest! Ale nie zawsze...
Kiedy miłość pokazuje pazurki
No właśnie, bo miłość, ta wredna królowa dramatu, potrafi też nieźle namieszać. Weźmy historię mojego brata, Tomka. Był zakochany w Oli po same uszy. Myślał, że to miłość jego życia, że spędzą razem starość, bujając się na werandzie i pijąc herbatę z melisy. Niestety, Ola miała trochę inną wizję. Pewnego dnia, po prostu... zniknęła. Bez słowa, bez wyjaśnienia. Zostawiła tylko kartkę: "Przepraszam, to nie to". Tomek był zdruzgotany. Zamknął się w pokoju, słuchał smętnej muzyki i przez tydzień żywił się wyłącznie pizzą. Rozczarowanie, ból, poczucie odrzucenia – to wszystko jak najbardziej wchodzi w pakiet "miłość".
Dlaczego tak się dzieje?
Bo miłość to ryzyko. Wystawiamy się na zranienie, otwieramy swoje serce i oddajemy je w ręce drugiej osoby. A ta osoba, choćby nie wiem jak nas kochała, nie zawsze potrafi się nim zaopiekować tak, jak byśmy tego chcieli. Ludzie się zmieniają, oczekiwania się różnią, a życie pisze różne scenariusze. Ważne, żeby pamiętać, że cierpienie to nie koniec świata. To bolesna lekcja, która uczy nas czegoś o nas samych i o tym, czego szukamy w związku.
Miłość: Gra warta świeczki?
Pomimo bólu i rozczarowań, które miłość czasem przynosi, warto dać jej szansę. Bo gdy już trafi się ta właściwa osoba, to wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Znam parę, która poznała się na przystanku autobusowym w deszczowy dzień. On zgubił parasolkę, ona podzieliła się swoją. I od tego czasu są nierozłączni. To właśnie takie historie sprawiają, że wierzymy w magię miłości. A poza tym, jak powiedział pewien mądry człowiek (albo ktoś, kto bardzo chciał nim być):
"Lepiej kochać i stracić, niż nie kochać wcale."
Może i brzmi to banalnie, ale coś w tym jest. Nawet jeśli miłość przyniesie nam ból, to przynajmniej wiemy, że żyliśmy, czuliśmy, doświadczyliśmy czegoś wyjątkowego. A na końcu, to właśnie te doświadczenia nas kształtują i czynią tym, kim jesteśmy. Więc nie bójmy się kochać! Nawet jeśli czasem zaboli. W końcu, jak to mówią, bez ryzyka nie ma zabawy!