Millie Bobby Brown Stranger Things 1
Pamiętacie jak świat oszalał na punkcie małej dziewczynki z ogoloną głową, która potrafiła przesuwać przedmioty siłą umysłu? Mówię oczywiście o Eleven, a właściwie o Millie Bobby Brown w pierwszym sezonie Stranger Things. Ale zapomnijcie na chwilę o Demogorgonach i Upside Down, skupmy się na tym, co działo się za kulisami!
Zaczynamy!
Wyobraźcie sobie Millie, mającą wtedy zaledwie 12 lat, stojącą przed olbrzymią maszyną do golenia włosów. Serio, trzeba mieć odwagę, żeby to zrobić! I to wszystko dla roli. Podobno bardzo bała się utraty włosów, ale producenci pokazali jej zdjęcie Charlize Theron w Mad Max: Na drodze gniewu, żeby ją przekonać. Zadziałało! I trzeba przyznać, że ogolona głowa nadała jej niesamowitego charakteru i sprawiła, że od razu wiedzieliśmy, że mamy do czynienia z kimś wyjątkowym.
Zupa Campbell’s i gofry Eggo – dieta superbohatera
Wszyscy wiemy, że Eleven kocha gofry Eggo. To stało się kultowe! Ale czy wiecie, że początkowo w scenariuszu zamiast gofrów miała być zupa Campbell’s? Na szczęście ktoś wpadł na pomysł z goframi i to był strzał w dziesiątkę! Pomyślcie tylko, ile memów byśmy stracili! Poza tym, Millie naprawdę je lubiła! Pewnie zjadła tony gofrów podczas kręcenia serialu.
Mała aktorka, wielkie emocje
Millie zachwyciła wszystkich swoją grą aktorską. Pamiętacie scenę, w której krzyczała i pokonywała potwory? A może wzruszyliście się, gdy płakała po stracie przyjaciół? To wszystko wyglądało tak prawdziwie! A to dlatego, że Millie wkładała w to całe swoje serce. W jednym z wywiadów powiedziała, że bardzo mocno przeżywała emocje swojej bohaterki i czasami trudno jej było się z nimi rozstać po zakończeniu zdjęć.
„Czasami czułam się jak Eleven. Byłam zagubiona i samotna.” – mówiła Millie Bobby Brown.
To pokazuje, jak bardzo zaangażowana była w swoją rolę. A to wszystko w tak młodym wieku!
Przyjaźń na planie, przyjaźń na całe życie?
Stranger Things to nie tylko historia o potworach i paranormalnych zjawiskach, ale też o przyjaźni. I ta przyjaźń przeniosła się z ekranu do prawdziwego życia. Millie zaprzyjaźniła się z Gatenem Matarazzo (Dustin), Calebem McLaughlinem (Lucas), Finnem Wolfhardem (Mike) i Noah Schnappem (Will). Razem spędzali czas na planie i poza nim, wspierali się i bawili. Ta przyjaźń była widać w każdym odcinku i to właśnie dzięki niej serial stał się tak popularny. Do dziś są nierozłączni.
Pierwszy sezon Stranger Things to magiczna mieszanka grozy, humoru i wzruszeń. A Millie Bobby Brown w roli Eleven to absolutny fenomen. Udowodniła, że wiek nie ma znaczenia, jeśli masz talent i pasję. I choć od premiery serialu minęło już trochę czasu, to wciąż z sentymentem wracamy do tamtych pierwszych odcinków i tej małej dziewczynki z ogoloną głową, która zmieniła wszystko.
