Lara Fabian Je Suis Malade Lyrics
Okay, dobra, posłuchajcie. Mam coś do powiedzenia o Je Suis Malade Lary Fabian. Coś... kontrowersyjnego.
Wszyscy ją kochają. Płaczemy, wzruszamy się, dramatycznie machamy rękami, udając, że jesteśmy w Paryżu, patrząc na wieżę Eiffla przez zamgloną szybę, gdy śpiewa o byciu chorym z miłości. Ale... czy tylko ja myślę, że te teksty są odrobinę... za bardzo?
"Je suis malade"? No serio?
Rozumiem, serce złamane boli. Bolało mnie nie raz. Serio. Ale "Jestem chora"? To prawie tak dramatyczne, jak upuszczanie telefonu do toalety. Boli, ale bez przesady.
"Comme quand ma mère sortait le soir..." – Jakby wyjście mamy na wieczór było porównywalne do bycia śmiertelnie chorym? Może mam za dobre relacje z moją mamą, ale to mi się jakoś nie klei. Chyba, że mama idzie kraść diamenty, wtedy rozumiem dramat!
Przerysowany dramat
Nie chcę brzmieć jak bezduszny potwór, ale "Je suis malade" brzmi trochę jak nastoletni dramat wrzucony do blendera z francuskim akcentem. I to jeszcze takim naprawdę mocnym akcentem!
"Je rêve de toi, je suis malade"
Śni mi się o Tobie, więc jestem chora? Halo, pobudka! Ja śnię o jedzeniu pizzy o 3 w nocy. Czy to znaczy, że potrzebuję zwolnienia lekarskiego?
Może to ja jestem dziwna. Może po prostu wolę piosenki, które nie sprawiają, że mam ochotę dzwonić po karetkę. Wiecie, coś w stylu "zostawił mnie, ale przynajmniej nadal mam frytki". Balans jest ważny!
Naprawdę lubię Larę Fabian. Ma głos jak dzwon. Ale czasem mam wrażenie, że w "Je Suis Malade" przekroczyła granicę między wzruszającą ekspresją a czystą teatralnością. Granica jest cienka, bardzo cienka. Prawie jak linia namalowana eyelinerem po trzech kieliszkach wina.
Czy to znaczy, że ta piosenka jest zła? Absolutnie nie! Wiem, że miliony ją kochają i znajdują w niej ukojenie. Ale ja, skromna ja, myślę, że mogła by odrobinę wyluzować. Może zamienić słowo "malade" na "un peu triste"? Albo "déçue"? Coś mniej... alarmującego.
Oczywiście to tylko moje skromne zdanie. Nie bijcie. Możecie się ze mną nie zgadzać. Możecie nadal szlochać przy "Je Suis Malade" i wyobrażać sobie Paryż. Ja w tym czasie pójdę zjeść tę pizzę o trzeciej w nocy. I nie, nie będę dzwonić po lekarza. Obiecuję.
Chociaż... trochę mnie boli brzuch. Może jednak zadzwonię? Żartuję! No dobra, pół żartem, pół serio. Ale na pewno nie zaśpiewam o tym piosenki. Chyba...
