Konspekt Lekcji Z Języka Niemieckiego

Ach, niemiecki! Ten język, który dla niektórych brzmi jak ryk silnika czołgu, a dla innych jak romantyczna serenada (dobra, może trochę przesadzam, ale sami przyznajcie – ma swój urok!). I jak tu ugryźć naukę tego języka? Odpowiedź kryje się w magicznym słowie: Konspekt Lekcji Z Języka Niemieckiego!
Brzmi poważnie, prawda? Spokojnie, nie dajcie się zwieść! Konspekt, to nic innego jak taka super-ściągawka, mapa skarbów, która prowadzi nas przez lekcję niemieckiego. Wyobraźcie sobie, że jesteście kapitanami statku (a może rakiety kosmicznej, jeśli bardziej Wam to pasuje!), a konspekt to kompas. Bez niego błądzicie po morzu (albo kosmosie) słówek i gramatyki, a z nim – pewnie zmierzacie do celu: opanowania języka Goethego!
Co takiego kryje się w takim konspekcie? Ano, różne cuda! Po pierwsze, cel lekcji. Czy dziś podbijamy świat czasowników modalnych? A może uczymy się pytać o drogę, żeby nie zgubić się w Berlinie? Ważne, żeby cel był jasny i konkretny, bo wtedy wiadomo, do czego dążymy. Jak powiedziałby pewien niemiecki filozof (no dobra, może sam to wymyśliłem): "Kto cel zna, ten droga znajdzie!".
Rozgrzewka po niemiecku!
Potem przychodzi czas na rozgrzewkę. Coś lekkiego na początek, żeby rozruszać szare komórki. Może krótka powtórka słówek z poprzedniej lekcji? A może szybka gra językowa, np. w skojarzenia? Wyobraźcie sobie, że nauczyciel krzyczy: "Wurst!" a Wy musicie szybko odpowiedzieć: "Bratwurst!" albo "Currywurst!" (oczywiście, jeśli chcecie zabłysnąć znajomością regionalnych przysmaków).
Sercem konspektu: Nowa wiedza
Kolejny punkt programu to wprowadzenie nowego materiału. To tutaj poznajemy nowe słówka, zasady gramatyczne, zwroty. Ważne, żeby to wszystko było podane w sposób przystępny i zrozumiały. Nikt nie lubi być zasypywany toną informacji naraz! Najlepiej małymi kroczkami, z przykładami, z humorem. Bo nauka powinna być przyjemnością, a nie torturą!
Następnie – ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia! To one sprawiają, że nowa wiedza zakorzenia się w głowie. Można robić ćwiczenia w podręczniku, grać w gry, pisać dialogi, odgrywać scenki. Im więcej różnorodności, tym lepiej! Bo przecież nuda to największy wróg nauki języków.
"Übung macht den Meister!" - jak mawiają Niemcy, czyli "Praktyka czyni mistrza!".
I na koniec, podsumowanie lekcji. Krótkie powtórzenie tego, czego się nauczyliśmy. Utrwalenie najważniejszych informacji. Sprawdzenie, czy wszyscy zrozumieli. Można nawet zrobić szybki quiz z nagrodami! (np. naklejki z uroczymi niemieckimi pieskami rasy jamnik).
A na koniec – zadanie domowe. No tak, nie można zapomnieć o pracy domowej! Ale nie martwcie się, to nie musi być kara. Można potraktować to jako szansę na dalsze zgłębianie tajników języka niemieckiego. Może napisanie krótkiego opowiadania po niemiecku? A może obejrzenie niemieckiego filmu z napisami? ("Das Boot" polecam, jeśli lubicie klimaty morskie i napięcie!).
Pamiętajcie, konspekt lekcji z języka niemieckiego to nie sztywny plan, którego trzeba się trzymać kurczowo. To raczej elastyczna mapa, którą można dostosowywać do potrzeb i możliwości uczniów. Najważniejsze, żeby lekcja była ciekawa, angażująca i skuteczna. A wtedy nauka niemieckiego stanie się prawdziwą przyjemnością!
No to... Auf Wiedersehen i viel Spaß beim Deutschlernen!






