Kiełbasa Domowa Pieczona W Piekarniku Przepis

Pamiętacie te czasy, kiedy babcia wyciągała z piekarnika blachę pachnącą obłędnie? Ten zapach, który wdzierał się w każdy kąt domu i sprawiał, że brzuch zaczynał grać marsza? To była ona, królowa niedzielnych obiadów: kiełbasa domowa pieczona w piekarniku. Brzmi poważnie, prawda? Ale w rzeczywistości to prosta sprawa, a efekt... no, powiedzmy, że rodzina będzie cię nosić na rękach.
Zacznijmy od początku. Zapomnijcie o skomplikowanych przepisach z dziesięcioma rodzajami mięs i sekretnymi przyprawami, których nazwy nawet nie potraficie wymówić. Nasza kiełbasa jest demokratyczna. Bierzesz dobrą kiełbasę domową (ważne, żeby była dobrej jakości, bo to podstawa sukcesu!), kroisz ją na kawałki, takie akurat na jeden gryz. Oczywiście, można też piec całe pęta, ale wtedy istnieje niebezpieczeństwo, że wszyscy rzucą się na nią jak wygłodniałe wilki i będą walczyć o najlepszy kawałek.
Następnie bierzemy cebulkę. Niektórzy jej unikają, bo "później śmierdzi", ale bez przesady! Cebulka dodaje charakteru. Pokrój ją w piórka, nie za grube, nie za cienkie. Po prostu tak, żeby była. Potem wrzucamy ją na patelnię z odrobiną oleju lub smalcu (tak, smalcu! Babcia by się uśmiechnęła). Smażymy na złoty kolor. Oczywiście, można pójść na skróty i użyć cebuli w proszku, ale to już nie to samo. To jak picie kawy rozpuszczalnej, gdy masz pod ręką prawdziwą, świeżo zmieloną arabikę. Po prostu grzech.
Magia w piekarniku
Teraz przechodzimy do sedna. Bierzesz brytfannę, wykładasz ją papierem do pieczenia (żeby później nie szorować godzinami przypalonego spodu) i wrzucasz tam kiełbasę. Na to wędruje podsmażona cebulka. I teraz najważniejsze: przyprawy! Sól, pieprz, papryka słodka i ostra (ostrożnie z tą ostrą, żeby nie było później pożaru w ustach!). Można dodać też odrobinę majeranku i czosnku granulowanego. Wszystko to mieszamy, żeby kiełbasa była równomiernie obtoczona w przyprawach.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni Celsjusza. Wkładamy brytfannę i czekamy. Ile? To zależy od piekarnika. Około 30-40 minut powinno wystarczyć. Ale najlepiej obserwować. Kiełbasa powinna się ładnie zrumienić, a cebulka skarmelizować. Wtedy wiemy, że jest gotowa. I teraz uwaga, bo zaczyna się prawdziwa magia: ten zapach! To woń, która przenosi nas do beztroskich czasów dzieciństwa, do kuchni babci, gdzie zawsze czekało na nas coś pysznego.
Sekretny składnik?
Niektórzy dodają do kiełbasy pieczonej w piekarniku jabłka. Tak, dobrze słyszycie! Kwaśne jabłka pokrojone w kostkę dodają słodko-kwaśnego smaku, który idealnie komponuje się z tłustą kiełbasą. Można też dorzucić trochę suszonych śliwek, ale to już opcja dla odważnych.
Pamiętaj, najważniejsze to piec z sercem i z uśmiechem na twarzy. Wtedy nawet najprostsza kiełbasa smakuje jak danie z najlepszej restauracji.
No i na koniec. Z czym podawać tę pieczoną rozkosz? Najlepiej z chlebem, musztardą i ogórkiem kiszonym. To klasyka. Ale można też z puree ziemniaczanym lub kaszą gryczaną. Albo po prostu solo, prosto z brytfanny. Ważne, żeby jeść z apetytem i dzielić się z bliskimi. Bo przecież kiełbasa domowa pieczona w piekarniku to nie tylko danie, to symbol rodzinnego ciepła i radości ze wspólnego posiłku.






