Jeśli Nie Chcesz Mojej Zguby Krokodyla Daj Mi Luby

Okej, spróbujmy wytłumaczyć to popularne powiedzonko. "Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby."

To jest takie rymowanko, wierszyk, często używane trochę żartobliwie. Chodzi w nim o to, żeby zrzucić z siebie odpowiedzialność za jakieś nieszczęście. Jak to działa? Już tłumaczę!

Wyobraź sobie, że ktoś zrobił coś głupiego, coś co może skończyć się źle. Zamiast wziąć za to odpowiedzialność, mówi: "Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby!". W ten sposób sugeruje, że jedynym sposobem na uniknięcie katastrofy jest spełnienie jego, często absurdalnego, żądania – w tym przypadku danie mu krokodyla.

Jak to rozumieć?

Najważniejsze jest zrozumienie, że to nie jest poważne żądanie. To metafora. Krokodyl jest tutaj po prostu czymś nierealnym, trudnym do zdobycia, a czasami wręcz śmiesznym. Chodzi o pokazanie, że problem jest, a rozwiązanie (według osoby mówiącej) leży poza nią samą. Zamiast powiedzieć "Źle to zrobiłem i muszę to naprawić", ta osoba mówi "Żeby wszystko było dobrze, potrzebuję krokodyla!".

To trochę jak przenoszenie odpowiedzialności na kogoś innego lub na jakieś zewnętrzne czynniki. To taki sposób na rozładowanie napięcia, na zażartowanie z sytuacji, która wcale nie jest zabawna. Zauważcie, że użycie tego powiedzenia często wywołuje uśmiech, nawet jeśli sytuacja jest poważna.

Kiedy można to powiedzieć?

Możesz użyć tego powiedzenia w wielu sytuacjach. Na przykład:

Kiedy masz zrobić coś trudnego: Powiedzmy, że masz napisać trudny egzamin. Możesz powiedzieć: "Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby! To wtedy na pewno zdam!". Oczywiście, nikt nie da ci krokodyla, ale pokazujesz w ten sposób, że egzamin jest bardzo trudny i potrzebujesz szczęścia lub pomocy.
Kiedy zrobiłeś coś źle: Wyobraź sobie, że wylałeś sok na dywan. Możesz powiedzieć: "Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby! Inaczej dywan będzie zniszczony na zawsze!". To żartobliwy sposób na przyznanie się do winy i zasygnalizowanie, że potrzebujesz pomocy w posprzątaniu.
Kiedy prosisz o coś niemożliwego: Załóżmy, że potrzebujesz dużo pieniędzy na nowy samochód. Możesz powiedzieć: "Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby! Bez nowego auta nie będę szczęśliwy!". Pokazujesz, że twoje pragnienie jest silne, ale zdajesz sobie sprawę z jego nierealności.
Kiedy ktoś inny jest w kłopocie: Twój przyjaciel spóźnił się na autobus. Możesz powiedzieć: "Jeśli nie chcesz jego zguby, krokodyla mu daj luby! Inaczej będzie musiał iść pieszo!". W ten sposób żartujesz z jego sytuacji i próbujesz go pocieszyć.

Pamiętaj, że to powiedzenie jest przede wszystkim żartem. Nie należy go używać w poważnych sytuacjach, kiedy trzeba wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Czasami lepiej po prostu przeprosić i naprawić swój błąd, niż żądać krokodyla.

Skąd się wzięło to powiedzenie?

Pochodzenie tego powiedzenia nie jest do końca jasne. Prawdopodobnie wywodzi się z jakiegoś ludowego wierszyka lub piosenki. Sama fraza "jeśli nie chcesz mojej zguby" jest dość popularna w polskiej kulturze, a dodanie do tego "krokodyla daj mi luby" nadaje jej humorystyczny wydźwięk. Krokodyl, jako zwierzę egzotyczne i niebezpieczne, doskonale pasuje do roli absurdalnego żądania.

Warto zauważyć, że podobne powiedzenia, wykorzystujące absurdalne żądania jako sposób na uniknięcie odpowiedzialności, istnieją w różnych kulturach. To pokazuje, że ludzka skłonność do żartowania z trudnych sytuacji jest uniwersalna.

Podsumowując, "Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby" to zabawne powiedzenie, które służy do zrzucania z siebie odpowiedzialności za potencjalne nieszczęście poprzez wysunięcie absurdalnego żądania. Używaj go z rozwagą i pamiętaj, że to tylko żart! Chociaż, kto wie, może kiedyś komuś naprawdę przyda się krokodyl… ale to już zupełnie inna historia.