Jak Zostałem Gangsterem Historia Prawdziwa Cda
No dobra, słuchajcie! Opowiem wam historię, taką z życia wziętą! Wiecie, jak czasem siedzicie na kanapie, oglądacie coś w TV i myślicie: "Hmm, a może by tak... rzucić wszystko i zostać... kwiaciarzem?" No właśnie! Ja miałem podobnie, tylko zamiast kwiatów, w głowie miałem... no, powiedzmy... trochę większe przedsięwzięcia. Mówię o filmie Jak Zostałem Gangsterem. Historia Prawdziwa! No dobra, może nie dosłownie gangsterem, ale... inspirowałem się! Zrozumcie mnie.
Wszystko zaczęło się niewinnie. Siedzę sobie, wiadomo, piątkowy wieczór, pizza, chipsy i przeglądam ofertę CDA. No i bach! Wyskakuje mi to cudo: Jak Zostałem Gangsterem. Pomyślałem: "Czemu nie? Co mi szkodzi?". No i wsiąkłem! Od pierwszej minuty! Ten klimat, ta akcja, te... rozmowy biznesowe! Pomyślałem: "Wow! Tak się robi interesy!". Wiadomo, w filmie to wszystko wygląda troszeczkę inaczej niż w rzeczywistości. No dobra, dużo inaczej. Ale feeling jest! I ten feeling, moi drodzy, mnie porwał!
Inspiracja z Ekranu, Akcja w Życiu!
Od razu mówię, żeby nie było: nie zacząłem nagle okradać banków ani wozić się limuzyną. Ale zacząłem patrzeć na świat trochę inaczej. Zauważyłem, że w życiu, tak jak w filmie, liczy się... determinacja! I pewność siebie! Jak gangster na ekranie negocjuje warunki, tak ja zacząłem negocjować... cenę arbuza na bazarku. I wiecie co? Działa! Pani Halinka, która zawsze trzymała się ceny, nagle mi opuściła złotówkę! Sukces! Czułem się jak szef mafii, tylko zamiast pieniędzy, miałem arbuza. Ale satysfakcja podobna!
Lekcje Biznesu na Kanapie
Co jeszcze mi dał ten film? Nauczył mnie... planowania strategicznego! No dobra, może to za dużo powiedziane. Ale! Zacząłem planować weekendowe wypady! Zamiast spontanicznej jazdy "byle gdzie", zacząłem analizować mapę, sprawdzać atrakcje, rezerwować noclegi. Czułem się jak taki szef gangu, który planuje perfekcyjny napad... na kawiarnię z najlepszymi ciastkami w okolicy! Wszystko dopięte na ostatni guzik! No i co najważniejsze – wszystko zgodnie z prawem. Przecież jesteśmy porządnymi obywatelami, prawda?
"Pamiętaj, rodzina to podstawa!" - Moje Motto po Obejrzeniu Filmu (Trochę Zmienione)
Oczywiście, żartuję trochę. Ale serio, oglądanie tego filmu dało mi kopa! Przypomniało mi, że warto być pewnym siebie, że warto walczyć o swoje, że warto planować i dążyć do celu. Może nie zostanę gangsterem, ale na pewno stanę się lepszą wersją siebie. I to wszystko dzięki Jak Zostałem Gangsterem. Historia Prawdziwa dostępnemu na CDA! Kto by pomyślał!
A teraz idę. Muszę zaplanować, jak przekonać sąsiada, żeby przestał parkować pod moim oknem. Strategia musi być! No i arbuz czeka...







