Jak Znaleźć Kogoś Kogo Widziało Się Tylko Raz

Okej, przyznaj się! Każdy z nas to zrobił. Zobaczyłeś kogoś w tramwaju, w kawiarni, w kolejce do kasy w Biedronce (akurat tam?!), i bum! Pomyślałeś: "Wow! Chcę go/ją poznać!" Ale zanim zdążyłeś cokolwiek zrobić, ta osoba zniknęła w tłumie. No i co teraz? Rozpacz i wizja straconej miłości życia? Bez paniki! Jest nadzieja! To, że widziałeś kogoś tylko raz, nie oznacza, że już nigdy go nie spotkasz. Trzeba tylko uruchomić detektywa w sobie!
Metoda Sherlocka Holmesa, czyli dedukcja w akcji
Po pierwsze, przypomnij sobie WSZYSTKO! Dosłownie każdy detal. Jakiego koloru miała kurtkę? Jaką książkę czytał? Czy niósł ze sobą siatkę z zakupami, a jeśli tak, to co w niej było? (Ok, może aż tak nie szalejmy, ale im więcej szczegółów, tym lepiej!). Pomyśl też, gdzie go widziałeś. Była to konkretna linia autobusowa? Ulica w pobliżu Twojego domu? Konkretna kawiarnia? To wszystko są wskazówki!
Szukaj w Internecie (bo tam jest wszystko!)
Teraz, kiedy masz już kilka wskazówek, czas na research! Wrzuć w Google wszystko, co wiesz. "Mężczyzna w czerwonej kurtce czytający "Mistrza i Małgorzatę" w autobusie 146 Kraków" – brzmi absurdalnie? Może i tak, ale kto wie, co znajdziesz!
Media społecznościowe, czyli nowoczesne narzędzie szpiegowskie
Facebook, Instagram, Twitter – to kopalnie informacji! Jeśli wiesz, w jakiej okolicy go widziałeś, sprawdź lokalne grupy na Facebooku. "Mieszkańcy Dzielnicy X – szukam osoby z tramwaju!", "Kraków – zguby i znaleziska" – uwierz mi, ludzie tam piszą różne rzeczy! Możesz też opublikować post ze zdjęciem (jeśli masz, gratulacje!) lub rysunkiem pamięciowym (powodzenia!) i opisać sytuację.
Pro Tip: Bądź kreatywny! Im bardziej oryginalny będzie Twój post, tym większa szansa, że ktoś go zauważy i skojarzy z tą osobą!
Wróć do miejsca zbrodni (czyli tam, gdzie go widziałeś!)
Może to brzmi jak scena z filmu kryminalnego, ale ma sens! Jeśli widziałeś go w kawiarni, zacznij tam częściej chodzić. Może chodzi tam regularnie? Jeśli był w autobusie, jeździj tą linią o tej samej porze. Może to szalone, ale sometimes, you gotta risk it for the biscuit!
Zapytaj! To nic nie kosztuje (a może przynieść efekt!)
Nie wstydź się! Jeśli widziałeś go w jakimś konkretnym miejscu, zapytaj pracujących tam osób, czy go kojarzą. "Przepraszam, czy widział pan ostatnio mężczyznę w okularach, który zawsze zamawia latte?" Może trafiłeś na osobę, która go zna! Najgorsze, co może się stać, to to, że powiedzą "nie". No i co z tego? Próbuj dalej!
Pamiętaj! Nie wszystko zależy od Ciebie. Czasami po prostu nie jest nam dane kogoś poznać. Ale jeśli włożysz trochę wysiłku, kto wie? Może los Ci sprzyja! Powodzenia w poszukiwaniach swojej miłości z przypadku!






