Jak Zatamować Krwotok Z Rany Ciętej

Okej, przyznaj się. Kto z nas nigdy nie zaliczył bliskiego spotkania trzeciego stopnia z nożem w kuchni? No właśnie. Nikt nie jest święty. Krojenie pomidora, obieranie ziemniaków, a bach! Nagle krew tryska jak szalona fontanna w Las Vegas. Co robić? Nie panikować, bo panika jeszcze nikomu nie pomogła – chyba że w ucieczce przed niedźwiedziem, ale to inna historia. Zamiast tego, przypomnij sobie ten krótki, ale jakże przydatny poradnik!
Spokojnie, to tylko krew (przeważnie)
Pierwsza zasada – zachowaj spokój. Serio. Im bardziej się stresujesz, tym szybciej bije ci serce, a im szybciej bije serce, tym szybciej krew leci. Brzmi logicznie, prawda? Wyobraź sobie, że to tylko czerwony sok pomidorowy, który postanowił zrobić sobie wycieczkę poza pomidora. Pomaga, prawda?
Bezpośredni ucisk – twój nowy najlepszy przyjaciel
Znajdź kawałek czystej szmatki, ręcznika papierowego, koszulki (czystej, błagam!), a nawet kawałek bandaża, jeśli masz taką luksusową apteczkę w domu. Złóż to na kilka razy i mocno przyciśnij do rany. Serio, mocno! Musisz zatamować to krwawienie fizycznie. Wyobraź sobie, że to taka wojna nerwów z krwią – kto pierwszy ustąpi. Zwykle wygrywasz ty, o ile nie jesteś z papieru.
"Pamiętam, jak kiedyś, próbując pokroić dynię na Halloween, niemal odciąłem sobie palec. Szczęśliwie miałem pod ręką starą koszulkę z Iron Maiden i, jak się okazało, całkiem dobrze tamowała krew. Grunge ratuje życie!" - wspomina pan Janusz z Krakowa.
Uciskaj przez co najmniej 10-15 minut, bez podglądania. Wiem, kusi, żeby sprawdzić, czy już przestało krwawić, ale to jak podglądanie rosnącej trawy – nic z tego nie będzie. Daj szansę swojej krwi, żeby się zakrzepła. Bądź cierpliwy!
Co, jeśli krwawi dalej?
Jeśli po tych 15 minutach krwawienie nadal jest intensywne, a krew leci strumieniem, to znaczy, że sytuacja jest poważniejsza niż myślałeś. W takim przypadku dzwoń na 112 albo proś kogoś, żeby cię zawiózł na pogotowie. Nie baw się w doktora House'a w domu, bo możesz narobić sobie więcej szkody niż pożytku. Szczególnie, jeśli rana jest głęboka, długa, albo masz podejrzenie, że uszkodziłeś coś więcej niż tylko skórę.
Unieś zranioną kończynę
Dodatkowo, możesz unieść zranioną rękę lub nogę powyżej poziomu serca. To pomaga zmniejszyć ciśnienie krwi w ranie i spowalnia krwawienie. Po prostu – grawitacja działa na twoją korzyść! Wyobraź sobie, że twoja ręka bierze zasłużony urlop i relaksuje się gdzieś na Bahamach, a krew mówi: "Okej, okej, spowalnia, spowalnia…".
Po zatamowaniu krwawienia, dokładnie oczyść ranę wodą i mydłem. Możesz też użyć delikatnego środka antyseptycznego. Zaklej ranę plastrem albo, w razie potrzeby, załóż jałowy opatrunek. Pamiętaj, żeby regularnie zmieniać opatrunek i obserwować ranę, czy nie wdało się zakażenie (zaczerwienienie, opuchlizna, ból, ropa). Jeśli cokolwiek cię niepokoi, idź do lekarza!
I na koniec najważniejsze: nie próbuj zatamować krwotoku za pomocą pajęczyny, fusów po kawie, ani innych "babcinych" metod, które znajdziesz w internecie. Zaufaj mi, to nie działa. Lepiej zainwestuj w porządny opatrunek i zdrowy rozsądek. A przede wszystkim - uważaj na palce podczas krojenia!
Pamiętaj! W razie poważnego krwawienia, najważniejsze jest wezwanie pomocy medycznej. Ten artykuł ma charakter informacyjny i nie zastępuje profesjonalnej porady lekarskiej.







