Jak Się Człowiek Spieszy To Się Diabeł Cieszy

Och, życie! Ile razy zdarzyło Ci się biec na złamanie karku, by zdążyć na autobus? Albo próbować ugotować obiad w 15 minut, bo zaraz wpada teściowa? Wtedy właśnie na scenę wkracza… diabeł! Tak, tak, ten sam od powiedzenia: "Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy!"
Co tak naprawdę ten diabeł kombinuje?
No dobra, bez paniki. Nie chodzi o rogi i ogon. Ten "diabeł" to metafora! To sprytny sposób, by powiedzieć, że pośpiech rzadko kiedy przynosi coś dobrego. Wyobraź sobie, że pakujesz walizkę na wakacje na ostatnią chwilę. Zapomnisz o szczoteczce do zębów? A może o ulubionym kapeluszu? Diabeł się cieszy, bo wie, że wakacje zaczną się od biegania po lokalnych sklepach w poszukiwaniu pasty do zębów o smaku anyżu! (Ble!)
Kuchenne rewolucje (w wersji diabelskiej)
Weźmy na przykład gotowanie. Chcesz na szybko zrobić super-wypasioną carbonarę. Wrzucasz boczek na rozgrzaną patelnię. Boom! Pryska na wszystkie strony. Jajka za bardzo się ścięły i zrobiła się jajecznica z makaronem. Diabeł ma ubaw, a Ty obiad do wyrzucenia. A wystarczyło tylko odrobinę zwolnić, skupić się i...carbonara byłaby palce lizać!
Spiesząc się, możemy przegapić te małe, magiczne momenty w życiu.
Przykłady z życia wzięte (i trochę podkoloryzowane)
Pamiętasz ten raz, kiedy próbowałeś złożyć meble z Ikei w rekordowym czasie? Instrukcja leżała gdzieś na podłodze, a Ty montowałeś nogę od stolika...do góry nogami? Diabeł rechotał w kącie, widząc Twoją frustrację. A wystarczyło po prostu przeczytać instrukcję ze spokojem!
A może sytuacja z parkowaniem? Krążyłeś po parkingu jak szalony, bo spóźniałeś się na film. W końcu znalazłeś idealne miejsce...ale tak szybko w nie wjechałeś, że zarysowałeś sąsiedni samochód. Oj, diabeł musiał tańczyć z radości!
Albo próba zrobienia idealnego selfie na Instagrama? Chciałeś, żeby wyszło perfekcyjnie, więc robiłeś zdjęcie za zdjęciem, poprawiając włosy, uśmiechając się nienaturalnie... A potem przypadkowo skasowałeś wszystkie zdjęcia! Diabeł bije brawo.
Jak przechytrzyć diabła?
Spokojnie, nie jesteśmy na straconej pozycji! Można przechytrzyć diabła! Wystarczy odrobina planowania i zdrowego rozsądku. Zamiast pędzić przez życie, warto na chwilę się zatrzymać, wziąć głęboki oddech i zastanowić się, co tak naprawdę robimy.
Planuj z wyprzedzeniem! Spakuj walizkę dzień wcześniej. Przygotuj składniki na obiad. Wyjedź z domu wcześniej, żeby uniknąć korków. Małe zmiany, a ogromna różnica!
Pamiętaj: "Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy". Ale jeśli zwolnimy, diabeł będzie się nudził, a my będziemy mogli cieszyć się życiem w pełni!





