Ile Się Czeka Na Odpis Aktu Urodzenia

Cześć wszystkim! Kto lubi czekać? No właśnie, nikt! A ile średnio czekamy na taki odpis aktu urodzenia? Przyznaję, to pytanie, które potrafi spędzić sen z powiek.
Krótka Historia Długiego Czekania
Pamiętam, jak sama potrzebowałam odpis. Myślałam, że to szybka piłka. Dzwonię, pytam, mówią "tydzień". Tydzień zamienił się w dwa, potem w trzy... Zaczęłam podejrzewać, że mój akt urodzenia uciekł na wakacje i zapomniał wrócić.
Nie żebym narzekała! Urzędy mają dużo pracy. Ale czy tylko ja uważam, że czasami czekamy dłużej niż na zamówioną pizzę z Włoch?
Unpopular Opinion #1: Odpis Aktu Urodzenia Powinien Być Jak Pizza!
Serio! Wyobraźcie sobie: zamawiacie przez internet, po 30 minutach dzwoni kurier, a w pudełku – pachnący, świeżutki odpis. Brzmi jak utopia? Może, ale pomarzyć zawsze można.
Oczywiście, rozumiem, że to dokument urzędowy. Ale w XXI wieku, gdzie wszystko jest "na już", chyba dałoby się to usprawnić, prawda?
A Może To Kara Za Grzechy?
Żartuję, oczywiście! Ale czy nie macie wrażenia, że im bardziej potrzebujemy odpis aktu urodzenia, tym dłużej on się "robi"? Jakby los chciał nas wystawić na próbę.
Potrzebujesz go do paszportu? Czekaj miesiąc! Do ślubu? Dwa! Chcesz go po prostu mieć? Trzy... i może na gwiazdkę dostaniesz w prezencie!
Unpopular Opinion #2: Urzędnicy Bawią Się W Chowanego Z Naszymi Aktami
To oczywiście sarkazm! Nie mam nic do urzędników. Pewnie są przemęczeni i mają za mało rąk do pracy. Ale błagam! Czy nie można zorganizować tego tak, żebyśmy nie musieli czekać miesiącami?
Przyznaję, miałam raz sytuację, że pani w urzędzie była tak miła i pomocna, że prawie zapomniałam o tym, że czekam. Prawie! Ale ten "prawie" to jednak kilka dni nerwowego sprawdzania poczty.
Co Można Zrobić?
No właśnie, co? Można dzwonić i pytać. Można pisać maile. Można osobiście zawitać w urzędzie i błagać na kolanach. (Ostatniej opcji nie polecam, ale rozumiem frustrację).
A tak poważnie, to chyba jedyne co możemy zrobić, to uzbroić się w cierpliwość. I w mocne nerwy. I w zapas herbaty. Duży zapas.
Unpopular Opinion #3: Cierpliwość Jest Przeceniana!
Wiem, wiem, cierpliwość to cnota. Ale w przypadku czekania na odpis aktu urodzenia, to chyba przesada. Cierpliwość to ja wolę ćwiczyć, czekając na nowy sezon mojego ulubionego serialu, a nie na dokument, który teoretycznie powinien być dostępny od ręki.
Podsumowując: ile się czeka? To zależy. Od szczęścia, od urzędu, od humoru urzędnika i od fazy księżyca. Ale jedno jest pewne: czekamy. I to czekanie czasami doprowadza nas do szaleństwa. Ale hej! Przynajmniej mamy o czym pisać w internecie!







