I M Forever Blowing Bubbles Lyrics
Okej, posłuchajcie. Większość z nas słyszała tę piosenkę. Nawet jeśli nie wiecie, że znacie, to jak usłyszycie pierwsze takty, coś wam zaświta w głowie. Mówię o "I'm Forever Blowing Bubbles", hymnie West Ham United. Ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się, skąd w ogóle wzięła się ta… hmm… dziwna piosenka o bańkach mydlanych i nieszczęściu?
Bańki mydlane i Broadway? Serio?
Zgadza się! Wyobraźcie sobie: Nowy Jork, rok 1918. Amerykańskie szlagiery to nie rap bitwy, a raczej melodyjne piosenki z musicali. "I'm Forever Blowing Bubbles" narodziło się właśnie w takim środowisku. Autorami byli John Kellette (muzyka) i Jaan Kenbrovin (tekst, a w zasadzie to pseudonim artystyczny). Piosenka szybko stała się popularna, używano jej w przedstawieniach, wodewilach i… w reklamach! Tak, dobrze słyszycie, ktoś reklamował pastę do zębów przy pomocy piosenki o bańkach. No cóż, inne czasy…
Skąd bańki i dlaczego są wiecznie dmuchane?
To jest dobre pytanie. Mówi się, że Kellette zainspirował się obserwowaniem sprzątaczki w jego szkole, która stale… no właśnie, dmuchała bańki mydlane. Brzmi trochę dziwnie, prawda? Ale legenda głosi, że to właśnie ten widok dał początek melodii. A co z tekstem? Interpretacji jest wiele. Niektórzy twierdzą, że bańki symbolizują ulotne marzenia i nadzieje, które szybko pękają. Trochę depresyjnie, ale w sumie… trafne.
West Ham, czyli jak bańki opanowały futbol
No i teraz dochodzimy do West Ham United. Jak ta piosenka o bańkach trafiła na stadion? To historia, która brzmi jak scenariusz filmu komediowego. Podobno w latach 20. XX wieku, jeden z piłkarzy West Ham, Billy J. "Bubbles" Murray, przypominał nauczycielowi szkolnemu wyglądającego jak bańka z obrazu (a dokładniej, bańka mydlana na reklamie mydła). Kiedy zaczynał grać w zespole, fani śpiewali mu tę piosenkę. Tak się zaczęło! Piosenka szybko zyskała popularność wśród kibiców i… została oficjalnym hymnem klubu.
Wyobraźcie sobie: tłumy fanów na stadionie, śpiewających o dmuchaniu bańkach mydlanych. To jest po prostu… absurdalne i wspaniałe jednocześnie! A co najlepsze, do dzisiaj ta tradycja jest kontynuowana. Przed każdym meczem kibice West Ham dmuchają bańki, śpiewając "I'm Forever Blowing Bubbles". Czy to przynosi szczęście? Niekoniecznie. Ale na pewno tworzy niesamowitą atmosferę.
Więc następnym razem, kiedy usłyszycie tę piosenkę, pamiętajcie: to nie tylko hymn West Ham United. To kawałek historii musicalu, opowieść o sprzątaczce dmuchającej bańki i dowód na to, że nawet najbardziej zwariowany pomysł może stać się legendą. I kto wie, może to właśnie bańki przyniosą szczęście waszej ulubionej drużynie (nawet jeśli nie jest to West Ham)? W końcu, jak głosi tekst piosenki, *”And like my dreams, they fade and die.”*... ale zawsze możemy dmuchać nowe.
