Do Każdego Zestawu Wyrazów Dopisz Jeden

Wszyscy to robimy. Naprawdę. Nieważne, czy się przyznamy. Po prostu, do każdego zestawu wyrazów dopisujemy jeden. To niemal instynkt. Czy tylko ja tak mam?
Jedzenie: Świętość Dopisywania
Weźmy jedzenie. "Sól i..." No właśnie, co? Pieprz, prawda? Nikt nie powie "sól". Musi być pieprz. "Nóż i..." Widelec. "Kawa i..." Ciastko! Nawet jeśli go nie chcemy, ciastko pasuje. Unpopular opinion: czasem to ciastko jest zbędne.
A owoce? "Jabłka i..." Gruszki? Banany? Nie, nie, nie. Jabłka i pomarańcze! To po prostu brzmi dobrze. "Chleb i..." Masło! Albo dżem. Ale najpierw masło, of course.
Emocje i Słówka: Zestaw obowiązkowy
"Smutny i..." Samotny! Pasuje, jak ulał. "Szczęśliwy i..." Wesoły. Proste. Ale co, jeśli jesteś "zły i..." Wkurzony? Frustrowany? Nie. Zły i... "Niespokojny". To brzmi poważniej. Bardziej dramatycznie.
"Spokojny i..." Opanowany! To dla tych, co niby panują nad sytuacją. A jeśli jesteś "miły i..." Uprzejmy? Grzeczny? Nie. Miły i... "Sympatyczny"! Brzmi lepiej, bardziej swojsko.
Życie Codzienne: Dopisujemy, aż miło
"Buty i..." Skarpetki! Oczywista oczywistość. "Czapka i..." Szalik! Nawet w lecie. "Książka i..." Herbata! Albo kawa, zależy od humoru. Ale musi być jakiś napój, żeby czytanie było kompletne.
"Dom i..." Ogród! Każdy dom musi mieć ogród, choćby na balkonie. "Praca i..." Stres! Niestety. Ale też: "Praca i... Kawa". To już brzmi optymistycznie.
Unpopular Opinion Time!
Czy tylko ja uważam, że czasami to dopisywanie psuje efekt? Na przykład: "Koty i..." Psy? Nie! "Koty i... Wredność!" Okej, to żart. Ale serio, czasem te dopisane słowa są trochę... bez sensu?
I jeszcze jedno: "Środa i..." Piątek! Bo wszyscy czekamy na weekend. Ale czy to ma sens? Czy nie powinniśmy czasem cieszyć się środą? Może, choć to bardzo unpopular opinion, powinniśmy przestać dopisywać?
Ale nie. Kto by wytrzymał? Dopisywanie to część naszego językowego DNA. Więc: "Koniec i..." Kropka!





