Czy Mój Dowód Osobisty Jest Już Do Odbioru

Wszyscy przez to przechodzimy. Ten moment ekscytacji i niecierpliwości. Złożyłeś wniosek o nowy dowód osobisty. Być może to pierwszy dowód w twoim życiu, a może kolejny, bo stary uległ czarom pralki podczas prania spodni. Nieważne. Ważne, że czekasz! I z każdym dniem zadajesz sobie to palące pytanie: "Czy mój dowód osobisty jest już do odbioru?"

Kosmiczna saga oczekiwania

Oczekiwanie na dowód to trochę jak oczekiwanie na premierę nowego Star Wars. Co godzinę sprawdzasz fora internetowe, wypytujesz znajomych, czy przypadkiem nie mają "wejść" w urzędzie. Może ktoś zna kogoś, kto zna kogoś, kto pracuje przy produkcji dowodów i podpowie, czy twój jest już gotowy? Gorączka dowodowa ogarnia całe społeczeństwo!

Internetowy stalking urzędowy

Na szczęście żyjemy w XXI wieku i nie musimy już dzwonić do urzędu co pięć minut (choć niektórzy pewnie i tak to robią). Mamy internet! A w internecie – status dowodu osobistego! Niby to prosta stronka, ale potrafi dostarczyć więcej emocji niż finał mundialu.

Logujesz się tam, wpisujesz dane… i czekasz. Kręcący się kółko wydaje się trwać wieczność. W końcu pojawia się napis. I tu zaczyna się dramat. Bo napisy bywają różne:

"Wniosek przyjęty – trwa weryfikacja" – czyli nic nie wiesz, Jonie Snow.
"Wniosek w trakcie realizacji" – hm, brzmi obiecująco, ale nadal nie możesz wydać wszystkich oszczędności na wakacje, bo dowód to podstawa.
"Dowód osobisty do odbioru" – eureka! Euforia! Taniec radości! Możesz iść zrobić sobie nowe zdjęcie profilowe, bo ze starym już się nie identyfikujesz!

Oczywiście, zanim zaczniesz szaleć ze szczęścia, upewnij się, że to na pewno twój dowód. Znam przypadki, że ludzie świętowali odbiór dowodu sąsiada… A potem mieli niezręczną rozmowę w urzędzie.

A co jeśli wciąż "w trakcie realizacji"?

Jeśli status twojego wniosku od tygodni tkwi w fazie "w trakcie realizacji", to pamiętaj, że nie jesteś sam. Wiele osób przechodzi przez to samo. Być może twój dowód potrzebuje więcej czasu, by dojrzeć. Może jest w nim coś wyjątkowego, co wymaga szczególnej uwagi. Albo po prostu, ktoś w urzędzie zapomniał nacisnąć magiczny guzik.

W takiej sytuacji pozostaje uzbroić się w cierpliwość (albo złożyć skargę na opieszałość urzędu – to zależy od twojego temperamentu). Możesz też spróbować bardziej nietypowych metod. Na przykład, zacząć śpiewać serenady pod urzędem, adresowane do swojego przyszłego dowodu. Albo urządzić piknik protestacyjny z transparentem "Chcemy dowodów!" (Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie skrzywdzić i przestrzegać prawa).

Finał sagi dowodowej

W końcu, po tygodniach (albo miesiącach!) oczekiwania, nadejdzie ten upragniony dzień. Status zmieni się na "Dowód osobisty do odbioru!" Poczułeś to? To jak wygrana na loterii! Szybko biegnij do urzędu, odbierz swoją tożsamość i świętuj! Możesz zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z nowym dowodem (tylko uważaj, żeby nie złamać żadnych przepisów dotyczących ochrony danych osobowych).

I pamiętaj: odbiór dowodu to nie tylko formalność. To symboliczna chwila. Chwila, w której stajesz się oficjalnym obywatelem wszechświata. No, może nie wszechświata, ale na pewno Polski. Gratulacje!