Billie When We All Fall Asleep Where Do We Go

Słyszeliście o Billie Eilish i jej albumie? Mówię o "When We All Fall Asleep, Where Do We Go?". Serio, to jest jazda bez trzymanki!
Co w tym takiego fajnego?
Wyobraźcie sobie, że wchodzicie do mrocznego, dziwnego snu. Trochę strasznego, trochę zabawnego. Właśnie tak brzmi ten album. Zero nudy! Billie bawi się dźwiękami jak nikt inny. Są szepty, krzyki i beaty, które wpadają w głowę na cały dzień.
Teksty? Mega! Nie ma tu słodkich romansów. Jest za to o lękach, koszmarach i o tym, jak to jest być nastolatkiem. Tylko, że w wersji Billie Eilish. Czyli totalnie odjechanej.
To nie jest zwykły pop
Zapomnijcie o radiowych hitach, które brzmią wszystkie tak samo. Ten album to coś zupełnie innego. Billie robi co chce i to słychać. Jest mrocznie, ale też z dużą dozą humoru. Takiego trochę czarnego humoru, wiecie?
"I had a dream, I got everything I wanted."
To fragment tekstu z jednej z piosenek. Daje do myślenia, prawda? I tak jest z każdym utworem. Niby prosty tekst, a zostaje w głowie na długo.
Sposób, w jaki Billie śpiewa... no mistrzostwo! Czasem delikatnie szepcze, a za chwilę krzyczy z całych sił. Jej głos jest jak kameleon. Zmienia się w zależności od nastroju piosenki. I to jest mega wciągające.
Najlepsze kawałki?
Ciężko wybrać! Ale jeśli chcecie zacząć, to polecam:
- "Bad Guy" - To chyba najbardziej znany numer z albumu. Jest chwytliwy i ma super beat.
- "Bury a Friend" - Ta piosenka jest mroczna i trochę straszna. Idealna na Halloween!
- "When the Party's Over" - Smutna, ale piękna ballada. Billie śpiewa tu z takim uczuciem, że aż ciarki przechodzą po plecach.
Ale serio, przesłuchajcie cały album. Warto!
Dla kogo jest ten album?
Dla każdego, kto lubi muzykę, która zaskakuje. Dla tych, którzy nie boją się eksperymentów. I dla tych, którzy chcą posłuchać o czymś więcej niż tylko o miłości. Jeśli lubicie Lorde albo Halsey, to Billie Eilish na pewno wam się spodoba.
"When We All Fall Asleep, Where Do We Go?" to album, który na długo zapada w pamięć. Jest oryginalny, odważny i po prostu świetny. Dajcie mu szansę! Może i wy zakochacie się w mrocznym świecie Billie Eilish.
A i jeszcze jedno! Oglądajcie teledyski. Są równie odjechane, co muzyka. To dodatkowa dawka wrażeń.
Słuchaliście już? Jakie są wasze ulubione kawałki? Podzielcie się w komentarzach!






