Biedronka I Czarny Kot Piosenka Tekst

Przyznaję się. Mam słabość do pewnej piosenki. Nie, to nie jest nic ambitnego. Daleko jej do poezji śpiewanej. Mówimy o... *Biedronka i Czarny Kot*! Tak, tak. Ta z Miraculous. I wiecie co? Wcale się tego nie wstydzę.
Przyjemność z oglądania (i słuchania)
Słuchajcie, umówmy się. Ten serial to guilty pleasure wielu z nas. Kto nie lubi patrzeć na dwóch superbohaterów, którzy się nie znoszą (a może kochają?) jako cywile? Fabuła? Czasami naciągana. Animacja? Różnie z tym bywa. Ale hej, ta piosenka! Ona wciąga.
Melodia, która zostaje w głowie
"Miraculous! Po prostu cudowna rzecz!". No powiedzcie, czy to nie siedzi Wam w głowie? Nie ważne ile razy ją słyszałeś/aś, ona i tak wróci. To taka muzyczna rzepka. Przykleja się i nie chce puścić. I wiecie co? Chyba wcale nie chcę, żeby mnie puściła. Nie powiem, zdarza mi się podśpiewywać ją pod nosem. Czasami nawet głośniej… szczególnie podczas zakupów w… no właśnie, w Biedronce. Ironia losu?
I ta energia! Piosenka ma w sobie taki pozytywny vibe, że aż chce się wyjść na miasto i ratować świat. Albo chociaż zmyć naczynia. Co kto woli.
Tekst? No cóż… ma swój urok
Okay, lyrics. Wejdzmy w to. Powiedzmy sobie szczerze, to nie jest Shakespeare. Ale czy musi być? Chodzi o przekaz! O miłość! O walkę ze złem! O nastolatków przebranych za biedronkę i kota! A tak serio, to tekst jest prosty, ale chwytliwy. Idealny dla dzieciaków. I dla dorosłych, którzy chcą się poczuć jak dzieciaki.
"Biedronka i Czarny Kot, w dzień zwyczajni, lecz nocą..." – No dalej, dokończcie! Wiecie to na pamięć!
Można się śmiać, ale piosenka ma w sobie pewien urok. Jest naiwna, trochę kiczowata, ale ma w sobie to "coś". To "coś", co sprawia, że nawet jeśli udajesz, że jej nie lubisz, to w głębi duszy podrygujesz w rytm.
Unpopular opinion: Wersja polska jest… całkiem niezła!
Wiem, wiem. Zazwyczaj oryginalne wersje są lepsze. Ale powiem wam w sekrecie: polska wersja "Biedronka i Czarny Kot" ma w sobie energię, która mi się podoba. Może to kwestia sentymentu, może głosów, a może po prostu tego, że rozumiem o czym śpiewają? Nie wiem. Wiem tylko, że mi się podoba. I nikomu nie pozwolę jej obrażać! No dobra, może trochę pozwolę, ale tylko troszeczkę.
Więc następnym razem, kiedy usłyszycie *tę* piosenkę, nie kręćcie nosem. Dajcie się ponieść chwili. Zanućcie pod nosem. Potajemnie potańczcie. Nikt nie musi wiedzieć. Ale pamiętajcie: Miraculous! Po prostu cudowna rzecz!
PS. I tak, wiem, że istnieją inne wersje językowe. Ale jakoś żadna nie chwyciła mnie tak jak polska. Może to kwestia osłuchania? A może po prostu jestem patriotką? W każdym razie, sorry, not sorry.







