Alfik Matematyczny Zadania Klasa 3 2012

Pamiętacie Alfik Matematyczny? To ten konkurs, który w trzeciej klasie podstawówki wydawał się olimpiadą poziom trudności Mount Everest! Ale spójrzmy na to z perspektywy czasu i… może troszkę się pośmiejmy.
Zadania, o których śniło się po nocach
Rok 2012. Klasa 3. Alfik Matematyczny. Brzmi jak tytuł horroru, prawda? Pamiętam to napięcie, te nerwowe gryzienie długopisów, te spojrzenia w sufit w poszukiwaniu inspiracji od wyższych mocy. Zadania... o Boże, te zadania!
Co to w ogóle było?!
Serio, niektóre pytania z Alfika z 2012 roku wydawały się pisane przez kosmitów, albo co najmniej przez profesorów matematyki, którzy zapomnieli, jak to jest mieć 9 lat. Na przykład, zadanie o babci piekącej pierniki. Ile pierników upiekła babcia, jeśli każdy piernik ma 3 dziurki, a w sumie dziurek było 147, a babcia podczas pieczenia zjadła 5 pierników i płakała przez 27 minut bo jej się spalił jeden garnek? No dobra, może nie było aż tak strasznie, ale... prawie!
Pamiętam, że moja mama próbowała mi tłumaczyć jedno z zadań przez godzinę. W końcu zrezygnowała, mówiąc: "Wiesz co? Po prostu zaznacz odpowiedź C. Będzie dobrze." Dziękuję, mamo!
A te zadania z logiki? Trzeba było logicznie wywnioskować, jaki kolor ma czapka krasnoludka, który stoi za skrzynią, w której są jabłka, które je jeż, który ma kolce pomalowane na zielono. I to wszystko w oparciu o 3 linijki tekstu, które bardziej brzmiały jak bełkot niż jak sensowna informacja.
Stres, pot i łzy (ze śmiechu po latach)
Wtedy Alfik był poważną sprawą. Stres przed konkursem był większy niż przed klasówką z tabliczki mnożenia (a to już coś!). Pamiętam koleżankę, która na dzień przed konkursem piła herbatki uspokajające. Serio! Herbatki uspokajające dla trzecioklasistki! To pokazuje, jak bardzo to wszystko braliśmy na serio.
Ale teraz, z perspektywy czasu, wspominam to z uśmiechem. Te zadania, ten stres, te emocje... To wszystko jest całkiem zabawne! Wyobraźcie sobie tylko, jak teraz myślimy o tych problemach. Czy naprawdę tak bardzo się tym przejmowaliśmy?
Co nam dał ten cały Alfik?
Może i nie zostaliśmy geniuszami matematycznymi, ale Alfik Matematyczny nauczył nas kilku ważnych rzeczy. Przede wszystkim – radzenia sobie ze stresem. Po drugie – kombinowania. Po trzecie – że czasem warto po prostu zaznaczyć odpowiedź C i mieć to z głowy! A po czwarte – że matematyka może być… trochę szalona.
Więc, jeśli kiedykolwiek natkniecie się na zadania z Alfika Matematycznego 2012 dla klasy 3, nie bójcie się! Potraktujcie to jako wyzwanie, jako zabawę, jako okazję do powspominania dawnych lat. I pamiętajcie – najważniejsze to się dobrze bawić (nawet jeśli babcia upiekła za dużo pierników)!
I jeśli jakimś cudem ktoś z organizatorów Alfika to czyta – dziękujemy! Dostarczyliście nam wielu wspomnień, które teraz możemy wspominać z uśmiechem na twarzy (i lekkim dreszczem w sercu).






