Zespół Szkolno Przedszkolny We Wsoli

Wyobraźcie sobie miejsce. Miejsce, gdzie każdego dnia rozbrzmiewa śmiech, gdzie kreatywność wylewa się dosłownie przez okna, a od ilości pomysłów na minutę kręci się w głowie. Brzmi jak raj? No prawie! To Zespół Szkolno Przedszkolny we Wsoli! Ale spokojnie, aniołków ze skrzydłami tam jeszcze nie spotkałem, chociaż… kto wie, co się kryje za drzwiami pracowni plastycznej?

Wsola – więcej niż tylko wieś

Wsola to sympatyczna miejscowość. Ale kiedy wspomni się o Zespole Szkolno Przedszkolnym, nagle ta sympatyczność nabiera turbo doładowania! To jakby Wsola miała swoją własną, mini-elektrownię atomową – zasilaną energią dzieciaków, oczywiście. I trzeba przyznać, ta energia jest niewyczerpana! Można by spokojnie zasilić cały Radom!

Przedszkole – Królestwo Małych Odkrywców

Zacznijmy od najmłodszych. Przedszkole we Wsoli to chyba najbardziej kolorowe miejsce w promieniu kilometra. Można tam spotkać dinozaury (plastikowe, oczywiście), księżniczki (często zakurzonych farbą), i kosmonautów (którzy właśnie wylądowali po podróży… na krześle). Gdyby Salvador Dali tam zajrzał, pewnie doznałby olśnienia i namalowałby swój najlepszy obraz. Albo po prostu pobawił się z dziećmi, bo komu by się chciało malować w takim szaleństwie?

Szkoła – Kuźnia Talentów

Potem przychodzi czas na szkołę. To tam, z małych odkrywców wykluwają się prawdziwi geniusze! No dobra, może nie od razu geniusze, ale na pewno bardzo, bardzo zdolni ludzie. Nauczyciele we Wsoli mają chyba nadludzkie moce, bo potrafią sprawić, że nawet największy leń zaczyna myśleć o tabliczce mnożenia (no dobra, może myśleć o tym przez 5 minut, ale to i tak sukces!).

Pamiętam jak kiedyś byłem na przedstawieniu. Myślałem, że idę zobaczyć zwykłe szkolne jasełka, a wyszedłem… jak po broadway’owskim musicalu! Scenografia? Kostiumy? Aktorzy? Hollywood może się uczyć! Szczerze mówiąc, byłem bardziej wzruszony niż na "Królu Lwie" (a to już coś znaczy!).

"Edukacja to nie napełnianie wiadra, ale zapalanie ognia" - powtarzają nauczyciele z Wsoli.

I wiecie co? Oni naprawdę to robią! Zamiast wlewać do głowy suchą wiedzę, rozpalają ciekawość świata, inspirują, pokazują, że nauka to przygoda, a nie kara. I to jest chyba największa magia tego miejsca.

Dlaczego Warto?

Bo Zespół Szkolno Przedszkolny we Wsoli to nie tylko budynek, to przede wszystkim ludzie. Nauczyciele, którzy kochają swoją pracę, uczniowie, którzy chcą się uczyć, i rodzice, którzy wspierają ich w każdym kroku. To po prostu fajna, zgrana ekipa, która każdego dnia stara się, żeby świat był choć trochę lepszy. A to, szanowni Państwo, jest chyba najważniejsze.

Więc jeśli kiedykolwiek będziecie w okolicy Wsoli, wpadnijcie. Może nie zobaczycie latających aniołków, ale na pewno poczujecie dobrą energię. I kto wie, może sami zapragniecie znowu być dzieckiem.