Zakończenie Roku Szkolnego Przemówienie

Kochani! Udało się! Przeżyliśmy! Dotarliśmy do mety! Dziś jest ten dzień, kiedy oficjalnie możemy powiedzieć: KONIEC! Wakacje, nadchodzę!
Wspomnienia... mniej lub bardziej chwalebne
Zanim jednak rzucimy się w wir letnich przygód, warto na chwilę przystanąć i spojrzeć wstecz. Pamiętacie ten pierwszy dzień szkoły? Niektórzy z nas wyglądali, jakby zgubili drogę na wystawę szczeniaczków. Inni – prawdziwe lwy parkietu, pełni pewności siebie… która skończyła się mniej więcej w momencie pierwszego pytania z tabliczki mnożenia. Ale hej! Daliśmy radę!
Przez te 10 miesięcy (tak, dobrze słyszycie, DZIESIĘĆ! Czasami wydaje się, że to cała wieczność!) działo się mnóstwo. Były kartkówki, które wywoływały drżenie rąk silniejsze niż u maratończyka po biegu. Były sprawdziany, które zmuszały nas do twórczego myślenia, czyli innymi słowy, do desperackiego szukania odpowiedzi na pytania, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia. Były prezentacje, podczas których, niektórzy z nas, przez stres, zapominali, jak się nazywają. Ale przeżyliśmy to! A niektórzy z nas nawet coś zapamiętali! (Brawo Wy!).
Nauczyciele – Anioły w przebraniu (czasami z rózgą)
Nie możemy zapomnieć o naszych nauczycielach! To oni, uzbrojeni w cierpliwość większą niż Matka Teresa, próbowali nam wbić do głów to całe dobro. Dziękujemy Wam za to, że znosiliście nasze pytania (czasami bardzo… specyficzne), za tłumaczenie tych samych rzeczy po milion razy, za to, że wierzyliście w nas, nawet wtedy, gdy my sami przestawaliśmy wierzyć. Szczególne podziękowania dla Pani Kowalskiej, która udowodniła, że matematyka może być... no dobra, znośna. No i dla Pana Nowaka, który tolerował moje próby usypiania w ostatniej ławce na historii (Przepraszam! To nie było celowe!).
"Nauczyciel to osoba, która potrafi zainspirować, pomimo wiedzy, że na jutro masz kartkówkę." - Anonimowy Uczeń
Wiem, wiem, czasem narzekaliśmy. No dobra, może i często narzekaliśmy. Ale tak naprawdę, to dzięki Wam staliśmy się mądrzejsi (trochę), bardziej odpowiedzialni (minimalnie) i bardziej przygotowani do życia (powiedzmy). Dziękujemy!
Czas na zasłużony odpoczynek!
Teraz przed nami WAKACJE! Dwa miesiące błogiego lenistwa, słońca, przygód i… spania do południa! (Rodzice, proszę, nie psujcie nam tego!). Możemy wreszcie zapomnieć o budzikach, o odrabianiu lekcji na ostatnią chwilę, o stresie przed sprawdzianami. Możemy robić to, co lubimy najbardziej: czytać książki (oprócz lektur!), oglądać seriale (bez wyrzutów sumienia!), spotykać się z przyjaciółmi, podróżować (choćby do babci na wieś!).
Życzę Wam wszystkim wspaniałych wakacji! Odpocznijcie, nabierzcie sił, naładujcie baterie! Bo już za dwa miesiące… wracamy! Ale o tym na razie nie myślmy. Teraz cieszmy się chwilą! Gratulacje dla wszystkich! Do zobaczenia we wrześniu! A teraz… WAKACJE, WAKACJE I PO WAKACJACH! (Ups… Zapomniałem, że o tym nie miałem wspominać!).







