Szkoła Podstawowa W Iwoniczu Zdroju

Czy słyszeliście o Szkole Podstawowej w Iwoniczu Zdroju? To nie jest zwykła szkoła, choć na pierwszy rzut oka może się tak wydawać. Wyobraźcie sobie budynek otoczony zielenią, gdzie zamiast nudnych korytarzy, czasami usłyszycie... śpiew ptaków. Tak, serio!
Sekrety i Szemrania w Iwoniczu
Ta szkoła ma w sobie coś magicznego. Podobno, podczas remontu w starej sali gimnastycznej, znaleziono list miłosny schowany w dziurze w ścianie. List pochodził z lat 50. i był adresowany do pewnej pani Marii, która, jak się okazało, przez wiele lat uczyła w tej szkole matematyki. Romantyczna historia unosi się w powietrzu, a uczniowie żartują, że to duch Marii pomaga im rozwiązywać zadania.
Kto tu rządzi? (Poza nauczycielami, oczywiście!)
Ale to nie wszystko. W szkole mieszka… kot! Tak, kot. Nazywa się Filemon i jest maskotką szkoły. Filemon ma swoje ulubione miejsca do spania (zazwyczaj na stercie sprawdzonych klasówek – mam nadzieję, że nie wpływa to na ocenianie!), a także obowiązki – przede wszystkim poprawianie humoru wszystkim dookoła. Nikt nie wie, jak Filemon się pojawił, ale wszyscy go kochają. Dyrekcja przymyka oko, twierdząc, że Filemon to „element edukacyjny wzmacniający poczucie odpowiedzialności”. Sprytne!
Ostatnio słyszałem też, że w szkolnym ogrodzie rosną… gigantyczne dynie. Co roku, nauczyciele i uczniowie organizują zawody na najcięższą dynię. W zeszłym roku wygrała dynia ważąca prawie 50 kg! Wyobrażacie sobie taką zupę dyniową? To jest wyczyn!
Nietypowe lekcje w Iwoniczu
Ale to nie koniec niespodzianek. W Szkole Podstawowej w Iwoniczu Zdroju prowadzi się nietypowe lekcje. Na przykład, lekcja geografii zamienia się w wycieczkę po okolicy, podczas której uczniowie uczą się rozpoznawać rośliny i zwierzęta. Lekcje historii odbywają się w ruinach starego zamku, a lekcje plastyki... no cóż, tu ogranicza ich tylko wyobraźnia! Podobno, kiedyś stworzyli gigantyczny portret dyrektora z kasztanów. Dyrektor był zachwycony… chyba.
Jedna z nauczycielek opowiadała mi, że podczas lekcji biologii uczniowie stworzyli hotel dla owadów. Uczyli się o ekosystemach, a jednocześnie robili coś pożytecznego dla środowiska. Hotel jest tak popularny, że przyjeżdżają do niego… turyści! Serio! Iwonicz Zdrój i jego edukacyjne perełki!
Szkoła ma też swój własny hymn, który uczniowie śpiewają z ogromnym entuzjazmem. Hymn opowiada o przyjaźni, wiedzy i… oczywiście, o Filemonie! Podobno, kot Filemon sam podchodzi do chóru, kiedy zaczynają śpiewać. Czy to nie jest urocze?
Tak więc, Szkoła Podstawowa w Iwoniczu Zdroju to nie tylko mury i podręczniki. To miejsce pełne życia, humoru i niespodzianek. Miejsce, gdzie nauka jest przygodą, a szkoła drugim domem. To szkoła z duszą!
Jeśli kiedykolwiek będziecie w Iwoniczu Zdroju, koniecznie odwiedźcie tę niezwykłą szkołę. Może spotkacie Filemona, zobaczycie gigantyczne dynie, a może usłyszycie śpiewający chór. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie!




