Szkoła Podstawowa Nr 1 W Chojnicach
Szkoła Podstawowa Nr 1 w Chojnicach. Brzmi poważnie, prawda? Ale czy naprawdę taka jest? Powiem wam coś – mam pewną opinię, która może się nie spodobać. No dobra, może to lekka prowokacja. Ale posłuchajcie!
Mury mają uszy... a czasem ściany opowiadają dowcipy!
Kto z nas nie spędził lat w szkole? No właśnie. I wiecie co? Moim zdaniem, każda szkoła, nawet ta najbardziej poważna, ma w sobie coś... absurdalnego. Szkoła Podstawowa Nr 1 w Chojnicach na pewno nie jest wyjątkiem. Wyobrażacie sobie te wszystkie historie, które widziały jej mury? Te wszystkie spóźnienia na lekcje, próby ściągania na sprawdzianach, pierwsze miłości…
Sekretne przejścia i ukryte skarby (prawdopodobnie)
Okej, może nie ma tam sekretnych przejść rodem z Harry'ego Pottera. Ale jestem przekonany, że gdzieś na strychu, albo w zakamarkach biblioteki, kryje się jakiś zapomniany skarb. Może to stara mapa Chojnic? A może… podręcznik do matematyki z kompletnie absurdalnymi zadaniami! Kto wie?
Zresztą, sami pomyślcie. Nauczycielka od polskiego, pani Wioletta Kowalska (przepraszam, pani Wioletto!), na pewno miała swoje ulubione powiedzonka. A woźny, pan Kazimierz, na pewno był świadkiem niejednej szkolnej dramy. Każda szkoła to mikrokosmos!
Stołówka – raj czy piekło dla podniebienia?
No i stołówka. O, stołówka! To temat na osobną rozprawkę. Czy tylko ja pamiętam te tajemnicze potrawy, których składu nikt nie potrafił rozszyfrować? Zupa pomidorowa z makaronem w kształcie literek – wspomnienie, które prześladuje do dziś. Ale powiem wam szczerze: czasem ta stołówka miała swój urok. Ten zapach ciepłych bułek, ten gwar rozmów…
Pamiętacie te kartki na obiady? Zagubione, zgniecione w plecaku... dramat! Ale jak już się dotarło na stołówkę z tą kartką, to… to było jak zdobycie Everestu. A potem, ten upragniony kotlet mielony. (Albo i nieupragniony, zależy od dnia).
Szkoła to… szkoła. I to jest piękne!
No dobra, trochę się ponabijałem. Ale tak naprawdę, Szkoła Podstawowa Nr 1 w Chojnicach, jak każda szkoła, to miejsce, gdzie kształtują się charaktery. Gdzie uczymy się życia, nie tylko tabliczki mnożenia. Gdzie zawieramy przyjaźnie, które trwają latami.
Moja kontrowersyjna opinia? Szkoła, nawet ta najbardziej "normalna", jest dziwna. W pozytywnym sensie. To zbieranina różnych osobowości, ambicji, marzeń i… problemów. I właśnie to sprawia, że jest taka fascynująca.
Więc następnym razem, przechodząc obok Szkoły Podstawowej Nr 1 w Chojnicach, uśmiechnijcie się. Pomyślcie o tych wszystkich historiach, które się tam wydarzyły. O tych wszystkich dzieciach, które biegały po korytarzach. O nauczycielach, którzy próbowali nas nauczyć czegoś więcej niż tylko wzorów chemicznych. Bo szkoła to nie tylko budynek. To wspomnienia. To ludzie. To… kawałek naszego życia.
