Sprawdzian Technika Klasa 5 Dział 1

Pamiętacie to? Sprawdzian z Techniki, Klasa 5, Dział 1. Samo brzmienie wywołuje dreszcze. No dobra, może trochę przesadzam. Ale bądźmy szczerzy.

Kto Wymyślił Te Zadania?!

Zastanawialiście się kiedyś, kto siedzi w laboratorium i wymyśla pytania o to, jak prawidłowo trzymać młotek? Serio? Przecież każdy trzyma go tak, jak mu wygodnie. Czyż nie? To taka moja niepopularna opinia, wiem.

Drut, Deska i... Co Dalej?

Pamiętam, jak próbowaliśmy coś zbudować. Zawsze kończyło się na przybiciu deski do deski tak, żeby powstał... jeszcze grubszy kawałek deski. Zero funkcjonalności, 100% kreatywności (tak sobie wmawialiśmy). Pan od techniki nie był zachwycony. Ups.

A te rysunki techniczne! Wyglądały jak obcy alfabet. Linie, kropki, strzałki... Jak to w ogóle można było odczytać? Do dziś nie rozumiem. Może to jakiś spisek inżynierów, żeby nikt nie mógł im podkradać pomysłów?

Bezpieczeństwo Przede Wszystkim? Serio?

Oczywiście, bezpieczeństwo jest ważne. Ale czy naprawdę musieliśmy recytować na pamięć wszystkie zasady BHP dotyczące wkręcania śrubki? Chyba nigdy nie widziałem nikogo, kto by używał okularów ochronnych do tej czynności. No dobra, może tata, jak coś spawał. Ale śrubka?

I te pytania o rodzaje drewna! Sosna, dąb, brzoza... Brzmi jak wyliczanka imion z "Króla Lwa". Czy naprawdę musiałem wiedzieć, które drewno jest najlepsze do budowy mostu? No dobra, może to się przydaje. Ale wtedy wydawało się tak... abstrakcyjne.

Narzędzia Grozy

Wiertarka. Brrr. Niby proste urządzenie, a zawsze miałem wrażenie, że próbuje mi wyrwać rękę. A te wióry lecące w oczy! Nawet okulary ochronne nie zawsze pomagały.

I ta piła! Miałem wrażenie, że to bardziej narzędzie tortur niż do cięcia drewna. Zawsze bałem się, że utnę sobie palec. Na szczęście (albo i nie) nigdy nie musiałem używać jej zbyt często.

Co Nam Zostało w Pamięci?

Szczerze? Niewiele. Chyba tylko trauma po nieudanych próbach zbudowania karmnika dla ptaków. I ten wszechobecny zapach trocin. Ale wiecie co? Mimo wszystko, to były całkiem fajne lekcje. Dziś, jak coś naprawiam w domu, zawsze mam w głowie te zasady BHP (no dobra, tylko niektóre). I potrafię rozróżnić sosnę od dębu! (No dobra, może po zapachu).

Sprawdzian z Techniki, Klasa 5, Dział 1. To była lekcja życia. Lekcja tego, że czasem coś pójdzie nie tak, że trzeba się ubrudzić, że nie zawsze wszystko wychodzi od razu. I że trzeba uważać na palce przy używaniu piły. To ważne.

A Wy? Jakie macie wspomnienia ze sprawdzianu z techniki? Dajcie znać! Chętnie poczytam o Waszych przygodach z młotkiem i śrubokrętem.