Pogoda Na Jutro Osady Atmosferyczne

Ach, pogoda na jutro! Kto z nas nie sprawdza jej z ciekawością, nadzieją (albo wręcz przeciwnie, z lekkim przerażeniem)? Szczególnie interesują nas te osady atmosferyczne. Niby zwykły deszcz, śnieg czy rosa, a jednak potrafią kompletnie zmienić nasze plany, humor, a nawet… styl życia na jeden dzień!
Deszcz, ten romantyk... ale czasem złośliwy
Deszcz. Brzmi romantycznie, prawda? Spacer po deszczu, zakochani pod jednym parasolem, zapach mokrej ziemi… No tak, ale tylko w filmach! W rzeczywistości, deszcz to często mokre skarpetki, rozmazany makijaż i wieczne "zapomniałem parasola!". Ale spójrzmy na to z innej strony. Deszcz to przecież woda! Bez niego, nasze ukochane kwiatki by uschły, trawa przestałaby być zielona, a my sami byśmy uschli na wiór. Więc, choć czasem nas wkurza, pamiętajmy o jego zbawiennym wpływie. A jeśli już musimy wyjść, to załóżmy te kalosze – moda przemija, a suchość stóp jest wieczna!
Śnieg, czyli białe szaleństwo... albo paraliż
Śnieg. Synonim zimy, świąt, ciepłego kakao i… odśnieżania. Dla dzieci to radość, budowanie bałwana i bitwy na śnieżki. Dla dorosłych… hm, zależy. Czasem to radość z urokliwego krajobrazu, a czasem koszmar związany z odśnieżaniem samochodu o 6 rano. Ale nie można mu odmówić jednego – potrafi zamienić zwykły dzień w magiczną krainę. No i zawsze jest szansa, że ogłoszą dzień wolny od szkoły lub pracy z powodu "intensywnych opadów śniegu"! A wtedy… wiadomo, bitwa na śnieżki z sąsiadami!
Szron, rosa, mgła – te drobiazgi, które tworzą klimat
A co z takimi osadami atmosferycznymi jak szron, rosa czy mgła? Niby nic wielkiego, a potrafią zdziałać cuda. Rosa na pajęczynie wygląda jak milion diamentów, szron zamienia gałęzie drzew w kryształowe rzeźby, a mgła otula świat tajemnicą i magią. Te drobiazgi sprawiają, że poranek staje się wyjątkowy, a spacer po lesie niezapomniany. Często je ignorujemy, spiesząc się do pracy, ale warto na chwilę się zatrzymać i docenić to piękno. Bo nawet zwykła rosa może nam przypomnieć, że świat jest pełen cudów, tylko trzeba umieć je dostrzec.
"Nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania." – norweskie przysłowie
I na koniec, pamiętajmy o najważniejszym – pogoda, jaka by nie była, to tylko stan przejściowy. Nawet po największej ulewie zawsze wychodzi słońce. A nawet po najdłuższej zimie zawsze przychodzi wiosna. Więc, zamiast narzekać na pogodę na jutro, przygotujmy się na nią. Zaopatrzmy się w parasol, ciepły sweter i dobry humor. A potem… wyjdźmy na zewnątrz i cieszmy się tym, co nam przyniesie dzień. Bo życie jest za krótkie, żeby spędzić je, martwiąc się o deszcz! Może zamiast tego nauczymy się tańczyć w deszczu?
A jutro… kto wie? Może spadnie manna z nieba? Albo przynajmniej… śnieg, który zamieni nasze miasto w bajkową krainę. Oby!






