Ostrosłupy I Graniastosłupy Klasa 8

Ej, wy też tak macie? Wchodzicie do spożywczaka i nagle, w alejce z kruchymi ciasteczkami, dopada was flashback z ósmej klasy? Ostrosłupy i graniastosłupy. Brrr!
No dobra, nie w spożywczaku. Ale przyznajcie się, geometria przestrzenna z ósmej to był niezły hardkor. Niby piramidy w Egipcie oglądamy na pocztówkach, niby puszki z fasolą stoją w szafce… Ale nagle trzeba obliczać ich objętość i pole powierzchni! To już nie takie śmieszne, prawda?
Ostrosłupy: Królowie Dramatu
Ostrosłupy. Sama nazwa brzmi jak zaklęcie. I faktycznie, potrafiły zakląść mózg. Szczególnie te z dziwną podstawą. Pięciokąt? Sześciokąt? Siedmiokąt?! Kto to wymyślił?! Przecież nikt nie potrzebuje w życiu obliczać objętości ostrosłupa siedmiokątnego! No chyba, że planujesz budowę piramidy dla chomika, ale bądźmy szczerzy… kto tak robi?
A te wysokości! Wysokość ostrosłupa, wysokość ściany bocznej, wysokość ciśnienia, kiedy próbujesz to ogarnąć! Człowiek czuł się jak Indiana Jones w poszukiwaniu zaginionej wysokości.
Moja Niepopularna Opinia o Ostrosłupach
Uważam, że ostrosłupy to taki trochę "pretensjonalny" element geometrii. Takie: "Patrzcie na mnie, jestem ostry i w ogóle!". Graniastosłupy są dużo bardziej chillowe. I użyteczne. No bo komu potrzebny ostrosłup w codziennym życiu? No dobra, oprócz tych Egipcjan…
Graniastosłupy: Uczciwe Bryły
Graniastosłupy, za to, to zupełnie inna bajka. Proste, równe, uczciwe. Kwadrat w podstawie? Spoko. Prostokąt? Luz. Trójkąt? No dobra, trochę się komplikuje, ale generalnie da się żyć.
Pomyślcie o codziennych przedmiotach: pudełko na buty, książka, cegła. Wszystko graniastosłupy! Są dyskretne, nie krzyczą "hej, jestem bryłą geometryczną!", tylko po prostu wykonują swoją robotę. A poza tym wzór na objętość graniastosłupa to bajka. Pole podstawy razy wysokość. No prostsze być nie może!
Uważam, że graniastosłupy są niedoceniane! Zasługują na więcej uwagi i sympatii.
A te graniastosłupy prawidłowe! Ach, poezja! Wszystkie ściany identyczne, wszystko pięknie się składa… No dobra, może trochę przesadzam. Ale na pewno wolicie liczyć objętość prostopadłościanu niż jakiegoś wymyślnego ostrosłupa, prawda?
Moja Niepopularna Opinia o Graniastosłupach
Graniastosłupy są jak dobrzy przyjaciele. Zawsze możesz na nich polegać, są przewidywalni i nie sprawiają problemów. Ostrosłupy to te dramatyczne, wymagające atencji osobistości.
I Co z Tego Wynika?
No dobra, ale po co o tym wszystkim gadam? Ano po to, żeby pokazać, że nawet geometria z ósmej klasy może być… zabawna? No dobra, może nie zabawna, ale na pewno ma swoje charakterki. Ostrosłupy i graniastosłupy to jak dwie różne osobowości w świecie brył.
I chociaż może już nigdy w życiu nie będziemy musieli liczyć objętości ostrosłupa siedmiokątnego (przynajmniej mam taką nadzieję!), to warto pamiętać, że nawet najtrudniejsze rzeczy da się oswoić, a czasem nawet trochę polubić. Albo przynajmniej… zaakceptować ich istnienie. A może po prostu potrzebuję więcej ciasteczek w kształcie graniastosłupów?







