Kod Na Zablokowane Obiekty The Sims 4

Okay, słuchajcie. Muszę to z siebie wyrzucić. Mam wrażenie, że kod na odblokowanie obiektów w The Sims 4 jest… przereklamowany. Tak, powiedziałam to. Uważam, że ten cały "bb.ignoregameplayunlocksentitlement" to lekka przesada.
Chwila, chwila. Co tu się dzieje?
Dla niewtajemniczonych: mówię o tym kodzie, który pozwala kupować w trybie budowania przedmioty, które normalnie trzeba odblokować poprzez osiągnięcia kariery czy poziomy umiejętności. Półki z nagrodami architektonicznymi? Proszę bardzo! Nagle masz ich całą masę. Ale czy to nie zabija trochę zabawy?
Powiedz to głośniej!
Wiem, wiem. Zaraz mnie zlinczujecie. "Ale jak to? Przecież to takie wygodne! Nie chcę spędzać życia na malowaniu obrazków, żeby dostać głupi sztalugę!" Rozumiem. Serio. Czasem też mi się nie chce. Ale… no właśnie. Czy The Sims 4 nie traci trochę sensu, kiedy omijasz cały proces zdobywania rzeczy?
Mnie osobiście, daje to dziwną satysfakcję, jak w końcu uda mi się odblokować ten upragniony mikser do drinków po awansie w karierze barmana. Czuję, że na to zasłużyłam! Moja Simka wylała litry drinków (często na siebie samą), żeby móc teraz postawić ten błyszczący sprzęt na barze. A tak? Wpisujesz kod i… bam! Nagle twoja Simka, która ledwo potrafi jajko usmażyć, ma cały sprzęt do robienia drinków na poziomie profesjonalnego barmana. Gdzie tu logika?
A może po prostu lubię sobie utrudniać życie? Możliwe. Ale to tak, jakby od razu wpisać kod na pieniądze. Niby spoko, bo masz willę i basen, ale czy naprawdę czujesz, że to ty do tego doszedłeś? Czy nie lepiej jednak zarabiać na to ciężką pracą, sprzedając obrazy i sadząc truskawki? No dobra, może nie truskawki. Truskawki to trochę za nudne, nawet dla mnie.
Przecież to tylko gra!
Wiem, wiem, uspokójcie się. To tylko gra. Każdy gra, jak chce. I jeśli lubicie wpisywać kody i mieć wszystko od razu, to super. Nie oceniam (aż tak bardzo). Ale czy nie uważacie, że czasem warto po prostu… pograć? Po prostu pozwolić swojej Simce się pomęczyć, popracować, zdobyć te nagrody? Satysfakcja gwarantowana! No chyba, że naprawdę nienawidzicie malować obrazów. Wtedy rozumiem. Wtedy wpisujcie ten kod ile dusza zapragnie.
Dobra, przyznaję. Czasem, bardzo rzadko, zdarza mi się wpisać ten kod. Ale tylko wtedy, kiedy naprawdę, naprawdę potrzebuję tego jednego, konkretnego przedmiotu do jakiegoś szalonego projektu budowlanego. Ale to naprawdę tylko raz na ruski rok! Obiecuję!
Może jestem staroświecka. Może lubię ten powolny proces zdobywania wszystkiego. A może po prostu chcę, żeby moje Simy naprawdę zasłużyły na te wszystkie luksusy. Tak czy siak, uważam, że kod na odblokowanie obiektów to taki trochę pójście na łatwiznę. Ale hej, kto bogatemu zabroni?
Co o tym myślicie? Czy jestem jedyną osobą na świecie, która uważa, że ten kod to grzech? Podzielcie się swoimi opiniami!
P.S. Nie mówcie nikomu, ale czasem używam kodu na pieniądze. Ale tylko trochę! Obiecuję! 😉






