české Budějovice Vltava

Czeskie Budziejowice. Sama nazwa brzmi trochę jak zaklęcie, prawda? Albo jak wyzwanie rzucone komuś, kto próbuje nauczyć się języka czeskiego. Ale spokojnie, damy radę.

Południowe Bohemio, witaj!

To miasto w południowych Czechach ma pewien sekret. I, śmiem twierdzić, jest on niedoceniany. Wszyscy zachwycają się Pragą, a Budziejowice? Trochę jak młodszy, skromniejszy brat. Ale hej, skromność to cnota!

Powiem coś, co może się nie spodobać. Przygotujcie się. Moim zdaniem, rynek w Czeskich Budziejowicach jest... ładniejszy niż w Pradze. Jestem tego prawie pewien. Mówcie, co chcecie. Ten kwadrat, otoczony kolorowymi kamieniczkami... Magia! A kolumna morowa? Dobra, może nie magia, ale imponująca na pewno.

A co z tą Wełtawą?

No właśnie! Vltava! Po czesku Wełtawa. Rzeka, która przepływa przez serce Czech. I nie, nie tylko przez Pragę. W Budziejowicach też ją znajdziemy. Może nie tak majestatyczną jak w stolicy, ale obecną!

Czy ktoś kiedyś pomyślał, żeby zorganizować zawody w... rzucaniu kamieniami do Wełtawy w Budziejowicach? Myślę, że to byłby hit. Ewentualnie zawody w szukaniu najdziwniejszego kamienia na brzegu. Pomysły czekają!

Ktoś powie, że w Pradze Wełtawa robi większe wrażenie. Że most Karola, że Hradczany... Rozumiem. Ale czy w Pradze można tak po prostu usiąść nad Wełtawą, bez tłumów wokół? W Budziejowicach – jak najbardziej! Spokój, szum wody, cichutka rozmowa... Bezcenne.

Unpopular opinion alert! Uważam, że spacer wzdłuż Wełtawy w Czeskich Budziejowicach jest bardziej relaksujący niż ten w Pradze. Tam – gonitwa, tutaj – slow life. A ja, przepraszam, wybieram slow life.

No i mamy jeszcze Budziejowicki Budvar! Piwo, które dzieli ludzi. Jedni je kochają, inni... no, mniej kochają. Ale nie można zaprzeczyć, że jest częścią krajobrazu Czeskich Budziejowic. I że smakuje najlepiej właśnie tam, nad Wełtawą. Przypadek? Nie sądzę.

Więc następnym razem, kiedy będziecie planować wycieczkę do Czech, pomyślcie o Budziejowicach. I o Wełtawie. Może się okazać, że znajdziecie tam coś, czego szukaliście od dawna. Może... spokój? Albo idealne miejsce do rzucania kamieniami? Albo po prostu dobre piwo.

Bo Budziejowice i Wełtawa to więcej niż tylko miasto i rzeka. To stan umysłu. Stan slow life. I wiecie co? Polubiłem to.

"Kto nie widział Budziejowic, ten nie widział Czech." – przysłowie (może nie czeskie, ale powinno być!)

A teraz, idę poszukać mapy Czech. Muszę zaplanować następną wycieczkę. I tak, Czeskie Budziejowice są na liście. Z Wełtawą w tle, oczywiście.