Notatki Z Historii Klasa 8 Wczoraj I Dziś
Ech, Notatki Z Historii Klasa 8 Wczoraj I Dziś… samo brzmienie tego hasła potrafi wywołać dreszcze. Przyznaję się bez bicia: historia w szkole to był dla mnie koszmar. Może to brzmi jak herezja, ale… no cóż. Kto mnie zrozumie?
Królowie, daty i inne straszne rzeczy
Pamiętam, jak wkuwałem daty bitew, imiona królów i jakieś skomplikowane sojusze. Po co?! Dziś, jak ktoś zapyta o rozbiory Polski, to wiem, że było ich kilka i że to było… niedobrze. Ale który król wtedy rządził? No sorry, nie pamiętam. I czy to naprawdę jest takie ważne?
Serio, czy wiedza o tym, kiedy dokładnie Piast Kołodziej stracił zęba, uczyni mnie lepszym człowiekiem? Śmiem wątpić. Może powinienem się skupić na tym, jak rozwiązać problem korków w moim mieście? Albo jak pomóc bezdomnemu kotu?
Wczoraj i Dziś, czyli co z tego rozumiem?
Wiem, wiem, zaraz ktoś powie, że historia uczy nas unikać błędów przeszłości. I pewnie ma rację. Ale czy naprawdę musimy się uczyć na pamięć wszystkich nazwisk i dat? Czy nie lepiej skupić się na przyczynach i skutkach? Na tym, dlaczego coś się stało, a nie tylko kiedy?
Zresztą, umówmy się. Dziś, z dostępem do internetu, wiedzę historyczną można zdobyć w sekundę. Wystarczy wpisać w Google hasło: Powstanie Warszawskie i wyskakuje wszystko. Daty, nazwiska, szczegóły… po co więc męczyć się na lekcjach?
Moja unpopular opinion: w szkole powinniśmy uczyć przede wszystkim myślenia krytycznego i analizowania źródeł. A nie wkuwania na pamięć tabelek z datami.
Oczywiście, są ludzie, którzy historię kochają. Czytają książki, oglądają filmy, jeżdżą po muzeach. Super! Ale nie wszyscy muszą być historykami amatorami. Niektórzy po prostu chcą mieć święty spokój.
Co bym zmienił w lekcjach historii?
Gdybym miał możliwość reformy edukacji, to lekcje historii wyglądałyby zupełnie inaczej. Zamiast nudnych wykładów i kartkówek, więcej dyskusji, debat i projektów. Zamiast dat, więcej opowieści o ludziach. Zamiast królów, więcej o zwykłych obywatelach.
Wyobraźcie sobie: lekcja historii to nie wkuwanie dat, ale oglądanie ciekawego filmu dokumentalnego, a potem dyskusja o tym, co się wydarzyło. Albo praca w grupach nad projektem dotyczącym życia w średniowieczu. Albo wizyta w muzeum, gdzie można zobaczyć prawdziwe artefakty i porozmawiać z ekspertami.
Może wtedy więcej osób polubiłoby historię. Może wtedy, zamiast ziewać na lekcjach, zaczęlibyśmy zadawać pytania i szukać odpowiedzi. Może wtedy Notatki Z Historii Klasa 8 Wczoraj I Dziś nie byłyby już takim koszmarem.
Dobra, koniec mojego narzekania. Wiem, że pewnie zaraz ktoś mnie zlinczuje za te herezje. Ale cóż, każdy ma prawo do własnego zdania. Nawet jeśli to zdanie jest trochę… kontrowersyjne.
A teraz idę poczytać sobie coś miłego. Może kryminał? Albo romans? Cokolwiek, byle nie historia. Przynajmniej na dzisiaj.
