UA-62646839-1
List

Myślisz, że mysz komputerowa to jedna z tańszych rzeczy na twoim biurku? Nic podobnego: korzystanie z myszy sporo kosztuje. To nieefektywna metoda poruszania się po dokumencie, a nieefektywność oznacza brak profesjonalizmu i strate pieniędzy. To trzeba zmienić: witaj w świecie skrótów klawiszowych.

Jeśli pracujesz z tekstami, w poprzednim akapicie na pewno zauważasz literówkę. Przykro mi, bo wiem, że w tej chwili brak ogonka w e wierci ci dziurę w mózgu, ale zaufaj mi, to dla twojego dobra.

(Krótki nawias refleksyjny: żeby twój umysł wygenerował większą ilość oburzu, specjalnie dałem literówkę tuż obok słowa “profesjonalizm”. Nawet nie podejrzewałem się o tak wyrafinowane okrucieństwo. Powinienem w tej chwili siedzieć na obrotowym fotelu, głaszcząc bezwłosego kota).

Oczywiście dla profesjonalisty literówka, nawet w cudzym tekście, jest pogwałceniem porządku wszechrzeczy. Chcesz (łakniesz! musisz!) ją poprawić, więc wracasz kursorem akapit wyżej i zmieniasz. Tłumacz powtarza taką czynność dziesiątki, setki razy dziennie – odnajdujesz błędy albo powtórzenia, poprawiasz szyk zdania, znajdujesz lepszy termin.

Jeśli używasz do tego myszy, za każdym razem musisz oderwać rękę od klawiatury, oprzeć dłoń na myszy, być może pomerdać, żeby pojawił się kursor, przesunąć go w odpowiednie miejsce, kliknąć i położyć dłoń z powrotem na klawiaturze. Może nawet kilka razy nacisnąć Backspace, żeby skasować wyraz i wpisać nowy. Wszystko to zajmie ci parę sekund.

Chyba że używasz klawiatury – wtedy to samo robisz skrótem klawiszowym w niecałą sekundę.

Jeśli nie używasz skrótów klawiszowych, może się żachniesz, że to przecież drobiazg. Co to za problem, nacisnąć siedem razy Backspace albo pomachać ręką? Owszem – często ignorujemy drobiazgi. Umysł lubi konkrety, więc np. w kapiącym kranie widzimy kilka kropel wody – a co to takiego parę kropel. Jednak drobiazgi pomnożone przez tysiące godzin przestają być drobiazgami. Kapiący kran w ciągu roku zmarnuje tysiące litrów wody. Każda świecąca dioda w mieszkaniu to kilkanaście złotych mniej na prezenty gwiazdkowe. Z używaniem myszy do pracy nad tekstem jest tak samo.

(Nawias wyjaśniający: jeśli używasz skrótów klawiszowych, teraz nie wierzysz mi, że ktoś mógłby używać w czasie pracy myszy. Mogę tylko odpowiedzieć cytatem z klasyka).

Nie chodzi tylko o pieniądze – zyskujesz w ten sposób czas. Jeśli stale marnujesz parę sekund na coś, co możesz robić odruchowo w ułamku sekundy, tłumaczenie zajmuje więcej czasu, a więc tracisz atrakcyjność w oczach klientów. Umiejętność szybkiej pracy jest ważną zaletą tłumacza. Często mówi się, że w biznesie czas to pieniądz – ale tak jest tylko w spokojne dni. Kiedy sytuacja jest naprawdę podbramkowa, czas oznacza różnicę pomiędzy być albo nie być.


Skrótów klawiaturowych jest wiele i nie zmieszczą się w jednej notce. Dzisiaj napiszę o tylko jednym przykładzie: poruszaniu się po dokumencie.

(Krótki nawias błagalny: korzystanie ze skrótów klawiszowych jest jak jazda samochodem czy rowerem – z początku może trudno to ogarnąć, ale potem trudno bez tego żyć. Nie zrażaj się, daj im szansę, ćwicz i z czasem wyciśniesz z klawiatury ostatnie soki).

Do nawigowania z klawiatury służą oczywiście klawisze ze strzałkami. Ale naciśnięcie strzałki przesuwa kursor o tylko jeden znak (a jeśli strzałka jest w górę albo w dół – o jedną linijkę dokumentu). Trwa to długo, więc sięgasz po myszkę.

A teraz otwórz sobie w Wordzie jakiś dłuższy dokument i spróbuj używać różnych strzałek, ale trzymaj przy tym wciśnięty klawisz Ctrl. Trochę nas przyspieszyło, co? A teraz spróbuj użyć jakiejś strzałki, ale trzymając wciśnięty klawisz Shift. Hmm? A teraz jakaś strzałka, ale trzymaj wciśnięte i Ctrl, i Shift. Ha!

Teraz kolej na klawisze Home i End (a także Page Up i Page Down) – już same w sobie mogą być przydatne (spróbuj). Ale zauważ, że zwykle są na klawiaturze ponad strzałkami. Zaczynasz rozumieć, dlaczego? A teraz użyj Home albo End z wciśniętym klawiszem Ctrl. Niezłe? A z Shift? A z Ctrl i Shift naraz?

A Page Up albo Page Down z wciśniętym Shift?

(c) Piotr Szymczak 2012; źródło obrazu: sqback / 123rf.com

4 Responses to “Mysz, czyli twoja skarbonka bez dna”

  1. Adam Czarnocki

    Szanowny Panie Piotrze, Drodzy Czytelnicy tego bloga!

    Jestem początkującym tłumaczem jezyka niemieckiego. Mam pytanie natury technicznej. Dotyczy ono pisania po niemiecku na polskiej klawiaturze
    -tak, by pisać na niej teksty z niemieckimi Umlautami “ä, ö, ü” i literą “ß”. Ja ustawiam język tekstu na niemiecki i piszę niechlujnie, ale na polskiej klawiaturze bezproblemowo “fuer”, co poprawiane jest na “für” -takie moje małe cwaniactwo. Czy i jakie są inne sposoby na sprytne “oszukiwanie” OpenOffice-a (tego bardziej preferuję) lub Worda w tej dziedzinie?

    PS. Przeszkadza przy pisaniu nieszczęsny WinKey, klawisz z logo Windowsa?
    Można go dość łatwo dezaktywować i ponownie aktywować. W necie są instrukcje… Zainteresowanym leniwym mogę je tutaj wkleić na życzenie.

  2. admin

    Dziękuję za ciepłe słowa, panie Adamie. Automatyczna zamiana jest dobrym mykiem. Znaki z Umlautem (albo akcentami francuskimi) w Wordzie można też stawiać kombinacją klawiszy: najpierw Ctrl + odpowiedni symbol, potem odpowiednia litera

    Np. żeby wstawić znak z Umlautem, najpierw wciskam Ctrl+Shift+: (czyli po prostu Ctrl+dwukropek), a potem puszczam i wciskam odpowiednią literę (u, o). Tak samo można wstawić Umlaut nad innymi literami, np. i, e, y (czyli do innych języków niż niemiecki).

    Z kolei francuskie akcenty to:
    é to Ctrl+’, potem e
    è lub à to Ctrl+` (ten klawisz w lewym górnym rogu), potem e lub a
    ë już wiemy, Ctrl+Shift+:, potem e
    ê to Ctrl+Shift+6 (czyli Ctrl+^), potem e

  3. Kamil Sobczak

    Jeżeli chodzi o zachodnie znaki to bardzo gorąco polecam układ klawiatury opracowany przez pana Arkadiusza Robińskiego. Po krótkim treningu pozwala znacznie przyspieszyć wpisywanie niestandardowych znaków, w tym symboli matematycznych i liter większości alfabetów europejskich bez konieczności przełączania układu. Działa we wszystkich programach obsługujących standard Unicode (a więc nie tylko w Wordzie, ale i w Open Office, w notatniku, w Tradosie):

    http://www.robinski.org/portfolio/polski-miedzynarodowy/

    Przewagą tego układu nad innymi (np. francuskim) jest to, że nie trzeba rezygnować z normalnie dostępnych znaków i liter, wszystkie nawiasy, procenty itp. są na swoim miejscu.

    A jeżeli komuś nie wystarczają dostępne tutaj znaki to może sobie pokombinować i dodać inne za pomocą programu Type It Easy autorstwa pana Nikołaja Mjasnikowa:

    http://myasnick.com/soft/typeiteasy/

    Ja sobie dodałem w ten sposób polskie cudzysłowy, półpauzę, wielokropek itp.

    Można utworzyć klika zestawów i w łatwy sposób przełączać się między nimi.

    • piotrszymczak

      Wygląda to świetnie. O ile w Wordzie wszystkie te znaki są łatwo dostępne, to właśnie w innych programach zaczyna się zabawa.
      Nb., w odpowiedzi na Pański pierwszy komentarz napisałem “touche”, i trochę serce bolało, że nie da się łatwo zrobić “touché”. Jeśli Robiński pozwala takie rzeczy robić np. w okienku przeglądarki albo WordPressa, to w ogóle rewelacja. Dzięki za sugestię, na pewno się temu przyjrzę.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

  Posts

1 2 3 8
November 7th, 2014

Czy film nauczy Cię języka? A jeśli nie, to co nauczy?

#110627640 / gettyimages.com Pod jednym z wpisów pojawił się komentarz z pytaniem, jak się uczyć języka w praktyce: “Powiedzmy, że […]

September 17th, 2014

Anglistyka (i ja) na Festiwalu Nauki w Warszawie!

#171385158 / gettyimages.com Zbliża się Festiwal Nauki, w którym nasz Instytut Anglistyki UW wystawia piekielnie silną reprezentację! Festiwal ma z […]

July 2nd, 2014

Nagroda w konkursie Inspiration for Tomorrow

#466843081 / gettyimages.com Chciałem się pochwalić, a przy okazji podziękować studentom, których głosami wygrałem tegoroczny konkurs Inspiration for Tomorrow w […]

March 8th, 2014

Dzień Kobiet!

February 18th, 2014

Wywiady z tłumaczami (języki różne), fanpage z ciekawostkami anglistycznymi

Czytelniczka bloga (była studentka, a teraz  koleżanka) podsunęła mi link do serii podcastów w języku polskim z programu Tłumacz/ka w […]

February 14th, 2014

Miłego świętowania!

February 10th, 2014

Ekwiwalencja w przekładzie…

January 31st, 2014

Podcasty, wywiady, sławni znajomi

Od początku prowadzenia bloga zbieram się do porządnego wpisu o doskonałej technice nauki języka, jaką są podcasty, a tymczasem wyprzedziła […]

January 16th, 2014

Anglistyczny zespół do spraw zmagań z ideologią gender

W kole przekładu literackiego na warszawskiej anglistyce zorganizowałem konkurs, żeby wyłonić dziewiątkę tłumaczy pracujących nad przekładem opowiadań Oscara Wilde’a. Konkurs […]

December 15th, 2013

Jakość tłumaczenia literackiego

Jak pisałem, w Instytucie Anglistyki Uniwersytetu Warszawskiego tworzy się koło przekładu literackiego – razem ze studentami przetłumaczymy i wydamy baśnie […]