Nie ma tekstu (a więc i tłumaczenia), którego nie można poprawić. Pisałem, że tłumaczenie bez korekty jest niegotowe: to samo dotyczy pracy nad stylem, a jednym z ważniejszych zabiegów stylistcznych jest szukanie zwięzłości. Tu sprawdza się dewiza Ludwiga Miesa van der Rohe: Less is more. Mniej znaczy więcej.
Izaak Babel przepisywał jedną nowelkę po kilkanaście razy, za każdym razem ją skracając, żeby była rześka jak woda sodowa. Flaubert całą noc ślęczał nad jednym zdaniem, a rano je wykreślał (ostateczny tekst Pani Bovary jest o połowę krótszy od pierwotnej wersji). Horacy radził, żeby z pracą nad tekstem czekać dziewięć lat.
Przypomniało mi się to, kiedy patrzyłem na zakończenie książki O pochodzeniu gatunków. Marek Bieńczyk w Książce twarzy mówi, że dla niego największym zakończeniem w literaturze są ostatnie słowa Żegnaj laleczko Chandlera. Dla mnie jednym z piękniejszych zakończeń w ogóle są słowa Karola Darwina:
There is a grandeur in this view of life, with its several powers, having been originally breathed into a few forms or into one: and that whilst this planet has gone cycling on according to the fixed law of gravity, from so simple a beginning endless forms most beautiful and most wonderful have been, and are being, evolved.
Charles Darwin, On the Origin of Species (1859)
Nie da się porównać siły tego fragmentu z jego wersją w niepublikowanym brudnopisie:
There is a simple grandeur in this view of life with its powers of growth, assimilation, and reproduction, being originally breathed into matter under one or a few forms, and that whilst this our planet has gone circling on according to fixed laws, and land and water, in a cycle of changes, have gone on replacing each other, that from so simple an origin, through the process of gradual selection of infinitesimal changes, endless forms most beautiful and most wonderful have been evolved.
(Charles Darwin, szkic, 1842/1844)
Less is more. Nie musisz pracować nad Panią Bovary ani O powstawaniu gatunków – to samo dotyczy pracy nad umową, reklamą, instrukcją obsługi, dowolnym tekstem. Nie chodzi o usuwanie treści, okaleczanie oryginału, ale o skracanie formy, szukanie oszczędniejszych sformułowań. Powiedzieć to samo, ale użyć mniej słów, mniej sylab.
Dzisiaj zamiast W dniu dzisiejszym.
Mam pytanie zamiast Pragnę się zwrócić z uprzejmym zapytaniem.
Mniej znaczy więcej. I lepiej.
(c) Piotr Szymczak 2012; źródło obrazka: nie mam pojęcia, niech mi internet wybaczy, jeśli naruszam czyjeś prawa autorskie. Cytaty z Darwina za Sean B. Carroll, Endless Forms Most Beautiful: The New Science of Evo Devo (2005), s. 281-2.
[…] – jestem wielkim wyznawcą dłubania w tłumaczeniu, aż będzie piękne (Dowód 1, Dowód 2, Dowód 3), jednak prowadząc od lat zajęcia z tłumaczenia, miałem okazję oglądać w akcji […]